– Pożar wybuchł na poddaszu. I ono spłonęło w całości. Na niższych kondygnacjach to, czego nie strawił ogień, zalała woda. Na szczęście nikt nie ucierpiał, ale wiele osób straciło dach nad głową. Straty są ogromne, a przyczyny pożaru wciąż ustalane – tłumaczy mł. bryg. mgr inż. Jacek Zwolak, rzecznik prasowy KPSP w Tomaszowie Lubelskim.
Pierwszą pomoc pogorzelcom zapewniła gmina, organizuje ją dalej. Kamienica nie nadaje się do zamieszkania. Tylko straty w infrastrukturze oszacowano na ponad 1 mln zł.
Więcej przeczytasz tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze