Zamojska młodzież nie była faworytem turnieju. Po pierwsze dlatego, że za rywali miała utytułowane ekipy. Po drugie zaś, w zespole trenera Michała Zielonki zdecydowana większość graczy to juniorzy młodsi, którzy dopiero zdobywają potrzebne doświadczenie. Jak jest ono cenne, pokazały właśnie trzydniowe zmagania, w czasie których zdecydowanie więcej sprytu i ogrania mieli rywale. Do najlepszej ósemki w kraju awansował Górnik Zabrze i MTS Kwidzyn.
Mimo czwartego miejsca, Padwa zasłużyła na słowa uznania, ambitnie walcząc w każdym meczu.
– Korzystnego wyniku sportowego nie ma, ale zespół pokazał, że ma charakter. Walczył od początku do końca i za to chwała. Zabrakło nam na pewno boiskowego cwaniactwa i to przede wszystkim miało decydujący wpływ na wynik. W tym właśnie aspekcie widzę duże możliwości poprawy gry. Z drugiej strony pamiętajmy, że nasz zespół oparty był na roczniku młodszym, więc siłą rzeczy było nam trudniej. W imieniu Zarządu Padwy chcę zawodnikom i trenerom podziękować za ambitną walkę w każdym meczu. Raz się wygrywa, a raz się przegrywa, ale zawsze czyni się to razem – podkreślił wiceprezes Padwy Sławomir Tór.
W sobotę o pierwszoligowe punkty miała rywalizować "dorosła" Padwa. Mecz z AZS UJK został jednak przełożony na wniosek zamościan, a powodem były kontuzje i choroby.
Wyniki turnieju:
Padwa Zamość – MTS Kwidzyn 20:28, Ostrovia Ostrów Wielkopolski – Górnik II Zabrze 33:32, Padwa – Ostrovia 28:36, MTS Kwidzyn – Górnik 26:29, Padwa – Górnik 28:36, Ostrovia – MTS Kwidzyn 28:31
MKS PADWA ZAMOŚĆ: Szymon Sadowski, Wiktor Wach, Paweł Romańczuk, Wiktor Podgórski, Rafał Romańczuk, Dawid Skiba, Patryk Książka, Julian Gadaj, Sebastian Gaca, Eryk Florek, Szymon Koc, Jakub Denkiewicz, Julian Malec, Kacper Balczyński, Patryk Małecki, Kacper Gęborys. Trenerzy: Michał Zielonka, Damian Morawski.
Napisz komentarz
Komentarze