Nie dość, że przekroczył dopuszczalną prędkość, to jechał częściowo po przeciwległym pasie jezdni, zmuszając jadącego z naprzeciwka kierowcę do zjechania na pobocze. Mowa o 42-letnim kierowcy ciężarówki z gm. Ulhówek, którego śledczy oskarżyli o spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Bo kierowca busa wpadł w poślizg i roztrzaskał się o naczepę dafa.
Do tragicznego wypadku doszło 27 września ub. roku o świcie na drodze powiatowej w Komarowie-Osadzie. Warunki drogowe były wtedy bardzo trudne: padał deszcz, a na jezdni zalegało błoto.
„Jak wstępnie ustalili policjanci, kierujący busem marki Renault Trafic podczas manewru wymijania na mokrej drodze jadącej z naprzeciwka ciężarówki, najprawdopodobniej wpadł w poślizg i zaczął zjeżdżać na przeciwległy pas ruchu. Kierujący dafem, by uniknąć zderzenia z busem, próbował hamować i zjeżdżać na pobocze. W wyniku tego manewru naczepa ciężarówki wpadła w poślizg i uderzyła w busa” – czytamy w komunikacie policji.
Więcej na ten temat tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze