Do pierwszego zdarzenia doszło w sobotę, 10 lipca ok. godz. 20 na Alei Jana Pawła II w Biłgoraju. Dyżurny policji dostał sygnał, że jeden kierowca uniemożliwił dalszą jazdę drugiemu. Powód? Zatrzymany był pijany.
Czytaj także: Obywatelskie zatrzymania pijanych kierowców
Gdy mundurowi dotarli na miejsce, zastali tam 28-latka z gminy Frampol. Mężczyzna opowiedział, że w oczy rzucił mu się podejrzanie jadący samochód. Przypuszczał, że kierowca może być pijany, więc gdy auto zatrzymało się na światłach, ujął nietrzeźwego. Był to 38-letni mieszkaniec gminy Goraj. Badanie alkomatem wykazało, że za kierownicą fiata usiadł mimo 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Czytaj także: Pijani zatrzymani dzięki świadkom
Kolejny pijany kierowca w podobny sposób wpadł w niedzielę (11 lipca) wieczorem w Aleksandrowie. Mieszkanka Biłgoraja jechała przez wieś z przyjaciółmi. Zobaczyła, że przy jednej z posesji parkuje hyundai, którego kierowca wygląda na osobę nietrzeźwą. Natychmiast wezwała policję. 43-latek wyjaśnił, że przyjechał do kolegi. Miał w organizmie prawie 4 promile.
Obaj zatrzymani w weekend mężczyźni staną niebawem przed sądem. Grozi im do 2 lat więzienia, utrata prawa jazdy i wysoka grzywna.
Czytaj także: Rząd planuje zaostrzenie kar dla pijanych kierowców
Napisz komentarz
Komentarze