Mundurowi, którzy mieli młodego mężczyznę doprowadzić do zakładu karnego, pojechali do niego wcześnie rano. Zapukali do drzwi. Funkcjonariusze wiedzieli, że ktoś w środku jest na pewno. Po chwili zorientowali się, że 23-latek zaczął uciekać. Był zdeterminowany, bo przeskakiwał między balkonami na drugim piętrze.
Na niewiele się to uciekinierowi zdało. Policjanci zatrzymali go w domu po sąsiedzku i przewieźli najpierw do komendy, a później do więzienia.
Czytaj także: Na haju uciekał motocyklem przed policją
Czytaj także: Posiadał i udzielał. Tymczasowy areszt dla 21-latka
Napisz komentarz
Komentarze