Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 8 kwietnia 2025 21:03
Reklama Baner reklamowy A1  Orkiestry Włościańskiej
Reklama

Piłka ręczna: O jeden błąd za daleko…

Reklama
Nielba Wągrowiec z fenomenalnym Arturem Gawlikiem w bramce pokonała w Padwę Zamość 27:26 (14:9). Żółto-czerwoni sami są jednak również sobie winni, ponieważ popełnili w tym meczu zbyt wiele niewymuszonych błędów.
Piłka ręczna: O jeden błąd za daleko…

Autor: Fot. Padwa Zamość

Zamościanie rozpoczęli mecz bardzo solidnie. Po sześciu minutach prowadzili 3:0, a w dziesiątej 5:1. A na dodatek świetną partię między słupkami rozgrywał Artur Gawlik, który trzykrotnie (!) wychodził górą z pojedynków z naszymi graczami. Jak się później okazało, bramkarz miejscowych stał się prawdziwym koszmarem Padwy.

Reklama

Czytaj także: Faworyt górą. Padwa przegrała

Niestety, w jednej z akcji staranowany został Konrad Bajwoluk, który musiał opuścić plac gry, i od tej pory wyraźnie zaczęło kuleć rozegranie. Co prawda Hubert Obydź dwoił się i troił, ale żółto-czerwoni wyraźnie stracili rezon pod bramką rywali. W 19 min.  gospodarze po raz pierwszy wyszli na prowadzenie (7:6), systematycznie je powiększając. Nielba prezentowała się solidnie, a przede wszystkim miała w swoich szeregach świetnego Artura Pawlika, który bronił na bardzo wysokim procencie skuteczności. Do tego zamościanie popełniali sporo niewymuszonych błędów, co kończyło się prostymi stratami i zabójczymi kontrami miejscowych. Na przerwę zespół Bartosza Świerada schodził więc, prowadząc wyraźnie 14:9.

Po przerwie sygnał do ataku dał Hubert Obydź, który efektownymi wejściami zdobył dwie bramki. Padwa jednak lepsze momenty przeplatała z gorszymi i gospodarze utrzymywali trzy- czterobramkową przewagę. Z każdą minutą zamościanie podkręcali jednak tempo i rywale czuli już wyraźnie ich oddech na plecach (56 min. 24:23). Gdy jednak nadarzała się szansa na dopadnięcie Nielby, niesamowitą interwencją popisywał się Artur Gawlik, podając swoim kolegom tlen. Tak właśnie było, gdy bramkarz miejscowych wygrywał pojedynki z Gabrielem Olichwirukiem, Jakubem Kłodą i Patrykiem Dębcem oraz dobitkę (!) Kacpra Mchawraba. Mało tego, przy stanie 26:24 (58 min.) Gawlik obronił rzut karny, a na dodatek czerwoną kartkę za trafienie go w głowę zarobił Gabriel Olichwiruk.  W ostatnich sekundach gospodarze wytrzymali presję, wygrywając ostatecznie różnicą jednego trafienia.

Czytaj także: Zwycięstwo Padwy z Energ(i)ą!

- Liga Centralna błędów nie wybacza, a my popełniliśmy ich naprawdę sporo. Jesteśmy więc sami sobie winni. Jeżeli dodamy do tego nieskuteczność przy rzutach z przygotowanych pozycji, to wszystko składa się w całość. Przy takim przebiegu spotkania naprawdę niewiele brakowało, by jeden moment w meczu odwrócił jego losy. Niestety, my właśnie w tych decydujących momentach popełnialiśmy proste błędy? - wskazał przyczyny porażki trener Marcin Czerwonka.

W... beczce dziegciu warto wskazać jednak... łyżkę miodu. Na wysokości zadania stanął bowiem na pewno Kacper Mchawrab, notując aż 8 trafień, między słupkami nie zawiódł Mateusz Gawryś, a po raz kolejny energetycznie i skutecznie zagrał Hubert Obydź. Znając charakter żółto-czerwonych, nie mamy wątpliwości, że za tydzień w Ostrowie Wielkopolskim zobaczymy Padwę chcącą za wszelką cenę zmazać niekorzystne wrażenie z Wągrowca.

Dodajmy jeszcze, że choć mecz nie był brutalny, to sędziowie pokazali cztery czerwone kartki ( w Padwie Gabriel Olichwiruk, Łukasz Szymański), a obie drużyny spędziły w sumie na ławce kar 34 minuty.

W czwartej kolejce Padwę czeka kolejny daleki wyjazd. Tym razem żółto-czerwoni zagrają w sobotę o 18.00 z Ostrovią Ostrów Wielkopolski.

NIELBA WĄGROWIEC - PADWA ZAMOŚĆ 27:26 (14:9)

PADWA: Gawryś, Kozłowski ? Mchawrab 8, Obydź 5, Bajwoluk 3, Dębiec 3, Olichwiruk 2, Małecki 2, Puszkarski 1, Szymański 1, Sz. Fugiel 1, Sałach, Adamczuk, Pomiankiewicz, Kłoda.

Kary: 16-18 minut.

Sędziowali: Adam Dejna (Gdańsk) i Kamil Raszewski (Tczew).

Przebieg meczu: 5 min. 0:2, 10 min. 1:6, 15 min. 5:5, 20 min.9:7, 25 min.13:9, 30 min. 14:9, 35 min. 16:12, 40 min. 18:13, 45 min.21:17, 50 min. 22:20, 55 min. 24:22, 60 min.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

 

 

ReklamaBaner boczny B1 firmy GOLDSUN
ReklamaBaner reklamowy B1 firmy WORK CENTRE
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Marylka S.Treść komentarza: 100% racja. Zamiast działać fejsbuk. Wstyd. "Straż" pracuje do 15.00, bo wtedy jest bezpiecznie i można być przybocznym burmistrza. WSTYDData dodania komentarza: 8.04.2025, 13:07Źródło komentarza: Hrubieszów: Dewastacja na deptaku i ul. Basaja. Burmistrz Marta Majewska nie kryje oburzeniaAutor komentarza: PolakTreść komentarza: milicja nic nie zrobi ! nabrali do tej formacji takich wymoczków że wiatr ich przewraca !!! Silni tylko w gębie i w gnębieniu o 6 rano ludzi w domach i to w kilku !!!Data dodania komentarza: 8.04.2025, 11:28Źródło komentarza: Hrubieszów: Dewastacja na deptaku i ul. Basaja. Burmistrz Marta Majewska nie kryje oburzeniaAutor komentarza: Kaka55Treść komentarza: Tu nie ma dyskusji policja od tego jest żeby odszukać tych sprawców chociaż jednego i później znajdą się inni bo jak nie to będą dalej dewastować.Data dodania komentarza: 8.04.2025, 09:22Źródło komentarza: Hrubieszów: Dewastacja na deptaku i ul. Basaja. Burmistrz Marta Majewska nie kryje oburzeniaAutor komentarza: SzokTreść komentarza: Wiecie, że podobno najwyzsza średnia punktów sprzedaży alkoholu w Polsce jest w Hrubieszowie? Dobre co? Może burmistrzowa poda liczbę? Na każdym rogu alkohol. Mamy odpowiedź.Data dodania komentarza: 8.04.2025, 08:53Źródło komentarza: Hrubieszów: Dewastacja na deptaku i ul. Basaja. Burmistrz Marta Majewska nie kryje oburzeniaAutor komentarza: ObatelTreść komentarza: Pytanie do Burmistrz Majewskiej. Jakie są koszty takich dewastacji w ciągu roku? Jak wygląda to za 2024? Jaki jest roczny koszt utrzymania Straży Miejskiej? W jakich godzinach pracuje? Może lepiej zrezygnować z własnegostała. ępu i wyznaczyć nagrodę za informację o sprawcach każdego takiego aktu wandalizmu. Na pewno będę chętni aby dorobić. Monitoring niby działa na tym placu buraczanym w centrum ale jest problem z identyfikacją. To może zamiast tego monitoringu, który nie spełnia swojej roli podpiąć go do policji. Czy ten nowy monitoring w planach też będzie tak działał? Znowu będzie robota dla swoich? Kolejne osoby do brania kasy? Na przestrzeni lat widać, że ta straż miejska nie spełnia swojej roli! Skoro burmistrz ma ambicje mieć straż miejską to albo doprowadzi do tego aby zaczęła działać albo trzeba ją zlikwidować albo zostawić dwóch strażników. Wystarczy aby wieńce składali na uroczystościach i pełnili wartę. To zaczyna się czysty kabaret. Zamieszcza burmistrz na swoim profilu fejsbukowym informację jaka to tragedia się stała. Emocjonalny wpis jak piszą zamieściła. Naprawdę? Burmistrz albo działa albo jak sobie nie radzi to deleguje sprawy albo rezygnuje. Który to już rok jest burmistrzem? Żenada. Ogarnij się w końcu Majewska.Data dodania komentarza: 8.04.2025, 08:50Źródło komentarza: Hrubieszów: Dewastacja na deptaku i ul. Basaja. Burmistrz Marta Majewska nie kryje oburzeniaAutor komentarza: Agnieszka S.Treść komentarza: Ta "straż" to strata pieniędzy! A oni w ogóle pracują poza godzinami dziennymi? Wątpię.Data dodania komentarza: 8.04.2025, 08:44Źródło komentarza: Hrubieszów: Dewastacja na deptaku i ul. Basaja. Burmistrz Marta Majewska nie kryje oburzenia
Reklama