Najciężej ranny został najmłodszy z poszkodowanych. 21-latek z powiatu lubaczowskiego pracował przy ocieplaniu dachu nowobudowanego, kilkupiętrowego bloku w Zamościu. W pewnym momencie spadł z dużej wysokości szybem wentylacyjnym.
Kolejny nieszczęśliwy wypadek również wydarzył się na budowie, tyle że domu jednorodzinnego. 56-latek z gminy Zamość spadł z drabiny. Wezwano pogotowie. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, ale na szczęście badania wykazały, że doznał jedynie niegroźnych potłuczeń.
Obrażeń ciała podczas prac budowlanych doznał również 38-latek z gminy Szczebrzeszyn. Na ulicy Piłsudskiego w Zamościu piłą elektryczną wycinał korzenie drzew. W pewnej chwili urządzenie odbiło się i łańcuch uderzył mężczyznę w nogę.
Policjanci sprawdzili, że wszyscy poszkodowani byli trzeźwi. O każdym z przypadków poinformowano już Państwową Inspekcję Pracy.
– Wykonując prace zachowajmy ostrożność. Rutyna, pospiech lub też chwila nieuwagi mogą zakończyć się urazem. Zwłaszcza, gdy prace wykonywane są na wysokościach lub też z użyciem sprzętu mechanicznego. Zawsze postępujmy z rozwagą i z zachowaniem wszelkich środków ostrożności pamiętając o tym, że najważniejsze jest nasze bezpieczeństwo – podkreśla Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Czytaj także: 36-latek zginął podczas wypadku przy pracy na polu
Czytaj także: Wypadek przy pracy. Mężczyzna śmiertelnie porażony prądem
Czytaj także: 45-latek spadł z dachu. Nie przeżył
Napisz komentarz
Komentarze