Życie miał zawirowane i momentami trudne. Urodził się w 1940 roku. Matki Heleny Białasiewicz prawie nie pamiętał. Po powstaniu warszawskim znalazła się w Argentynie i tam zmarła. Nigdy jej już nie spotkał. Ojca poznał dopiero jak wkroczył w dorosłość.
– Wychowała mnie babcia w Zwierzyńcu – matka ojca – Marianna Białasiewicz z domu Mulik – wspominał pan Wojciech.
Jego ojciec Józef pochodził ze Zwierzyńca (obszernie pisaliśmy o nim 9 czerwca 2015 w artykule "Redaktor Joe z Chicago"). Był znanym dziennikarzem. Przed wojną był kierownikiem działu polityki zagranicznej w "Kurierze Porannym", sekretarzem sekcji dziennikarskiej Związku Pisarzy Katolickich w Syndykacie Dziennikarzy Polskich w Warszawie. A także aktywnym działaczem Obozu Zjednoczenia Narodowego, organizacji politycznej działaczy sanacyjnych skupionych wokół marszałka Rydza-Śmigłego. Kilkanaście miesięcy przed wybuchem wojny został nawet szefem propagandy tej organizacji. W czasie okupacji pod pseudonimem "Tadeusz" Józef Białasiewicz współredagował konspiracyjną prasę powiązaną z piłsudczykami. W Obozie Polski Walczącej, organizacji wojskowej stworzonej przez OZN, był szefem prasy i propagandy na Warszawę i zastępcą szefa tego działu na kraj.
11 marca 1943 r. został aresztowany przez gestapo.
Więcej o losach Wojciecha Białasiewicza przeczytasz w papierowym wydaniu "Kroniki Tygodnia"
Jeśli chcesz podzielić się z nami swoją historię rodzinną napisz do autora [email protected] lub zadzwoń (84) 62 70 011
Napisz komentarz
Komentarze