Tłumów takich jak latem, w ogrodzie zoologicznym nie ma. Ale sezon niedługo się zacznie i dyrekcja zoo już się do niego przygotowuje. Trwają drobne remonty, są prowadzone rozmowy o sprowadzeniu nowych zwierząt.
Zima to u nas na wpół martwy okres, więc wykorzystujemy ją na prace porządkowe. Zajęliśmy się więc wybiegiem dla lwów. Ten zewnętrzny jest w dobrym stanie, ale wewnętrzne powstały w latach, gdy standardy były inne, dlatego należało poprawić ich estetykę – mówi Grzegorz Garbuz, dyrektor Ogrodu Zoologicznego im. Stefana Milera w Zamościu.
W ostatnim czasie za ok. 50 tys. zł zmodernizowano pomieszczenia, w których można podziwiać lwy. Pojawiły się tam m.in. półki imitujące skały. Pomieszczenia mają też zmienioną kolorystykę. Dzięki jasnym piaskowym ścianom zrobiło się przytulniej, a zwiedzający podglądający przez szybę piękne koty, mają wrażenie obcowania ze słonecznym fragmentem afrykańskiej sawanny. Lekkiej rewitalizacji poddano też wybieg zewnętrzny, na którym dokonano nowych nasadzeń, żeby efekt był atrakcyjny wizualnie o każdej porze roku.
Ale to nie wszystko. Zaczął się remont budynku starego biura. Są przy nim nowe schody. – To ładny budynek, widoczny od ulicy Szczebrzeskiej, ale już wiekowy. Należy zadbać o jego estetykę, więc prace remontowe będą kontynuowane – zapowiada dyrektor.
Więcej na ten temat w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze