Taka niemiła przygoda spotkała 23-latekę z powiatu biłgorajskiego. Ofertę mieszkania do wynajęcia młoda kobieta znalazła na popularnym portalu. Zadzwoniła pod wskazany w ogłoszeniu numer telefonu, ze "zaklepać" pobyt. Rozmówca powiedział, że to da się zrobić, ale kobieta powinna jak najszybciej wpłącić zaliczkę. Tak też zrobiła, dokonując przelewu na 140 złotych.
Czytaj także: Atrakcyjny sylwestrowy nocleg w Zakopanem okazał się fikcją
W umówionym terminie spakowali się i pojechali do Krakowa. Mieli już tylko odebrać klucze. Niestety, okazało się, że kontaktu z osobą wynajmującą lokal nie ma. Kobieta straciła pieniądze. Liczy, że w namierzeniu oszusta pomogą jej policjanci.
Zbliżają się ferie i wiele osób będzie szukać atrakcyjnych ofert wynajmu lokali lub domków. Dlatego policja apeluje o ostrożność w dokonywaniu rezerwacji.
– Decydując się na wynajem sprawdźmy czy podany w ogłoszeniu adres faktycznie istnieje. Poprośmy o wystawienie faktury lub paragonu. Starajmy się korzystać z miejsc poleconych i sprawdzonych przez znajomych, którzy już odwiedzili wybrane przez nas miejsca. Zachowujmy całą korespondencję związaną z transakcją ponieważ może ona stanowić dowód w sprawie – podpowiada Joanna Klimek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
Czytaj także: Sylwester u oszusta. Kobieta zapłaciła za nieistniejący nocleg ponad 3 tys. zł
Napisz komentarz
Komentarze