– Osiągnęliśmy ten historyczny sukces, bo nie mieliśmy najmniejszych problemów organizacyjnych i finansowych. Organizacją zajmowali się działacze, którzy potrafili nocować w budynku klubowym przy stadionie, bo pracowali tam do późnych godzin nocnych – Andrzej Miś i Stanisław Wójcik. Na czele dobrze pracującego zarządu stał prezes Ryszard Siek, ówczesny dyrektor Biłgorajskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego. Prezesa wspierali działacze, związani z innymi dużymi miejscowymi firmami, pomagającymi klubowi finansowo – Jan Komosa i Ryszard Bil. W działalność klubu chętnie angażowali się także byli piłkarze, m.in. Bogdan Hysa, Jan Welc i Zbigniew Woźny. Łada nie zaniedbywała szkolenia młodzieży. Kawał dobrej roboty wykonywali trenerzy juniorów i trampkarzy – Jerzy Mura i Marek Kłosek – wspomina trener Wieczerzak.
Cały artykuł przeczytasz w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze