W piątek policjanci zostali powiadomieni, że na terenie warsztatu samochodowego w Zamościu kierujący pojazdem marki Daewoo najechał na zaparkowane tam osobowe renault. Okazało się, że problemy z kierowaniem miał dlatego, że był pod wpływem alkoholu. 32-latek z Zamościa, bo o nim mowa, wydmuchał ponad 2,5 promila alkoholu. Za kierownicę w ogóle nie powinien wsiadać, bo nie ma prawa jazdy. W sądzie będzie odpowiadał za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i jazdę bez uprawnień.
Tego samego dnia na jeździe "na podwójnym gazie" został przyłapany 28-letni kierowca forda. Miał 2 promile.
Rekord jeśli chodzi o zawartość alkoholu we krwi u kierującego pojazdem pobił 55-latek z Zamościa. Do kontroli drogowej został zatrzymany w sobotę na ulicy Żdanowskiej w Zamościu. Miał 3 promile! Stracił prawo jazdy, a ze swojego postępowania kierujący volkswagenem wytłumaczy się w sądzie.
– Kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem, za które grozi do 2 lat więzienia. Jeśli nietrzeźwy kierowca kolejny raz popełni tego typu przestępstwo może spodziewać się surowszej kary, wówczas sąd może orzec karę pozbawienia wolności do lat 5. To nie wszystkie dolegliwości karne – w takich przypadkach sąd orzeka także zakaz prowadzenia pojazdów oraz obowiązek zapłaty na wskazany cel określonej kwoty. Konsekwencje karne to nie jedyna odpowiedzialność, którą ponosi nietrzeźwy kierowca. Ktoś przez niego może stracić życie na drodze. Dlatego też, mając na względzie bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu, ponawiamy apel o trzeźwość za kierownicą – przypomina starszy aspirant Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik prasowy KMP w Zamościu.
Napisz komentarz
Komentarze