Podczas wizyty w szkole podstawowej w Lubyczy Królewskiej minister Przemysław Czarnek spotkał się z uczniami klasy I-VIII. Rozmawiał z nimi o bieżącej sytuacji w Polsce i za granicą.
Nikt nie ma lęku przed chodzeniem do szkoły i to jest dla nas najważniejsze – mówił minister po spotkaniu z dziećmi.
Jego przyjazd był też okazją do rozmów z przedstawicielami organów prowadzących z powiatu tomaszowskiego m.in. starostą Tomaszowa Lubelskiego Henrykiem Karwanem, burmistrzem Tomaszowa Lubelskiego Wojciechem Żukowskim, burmistrzem Lubyczy Królewskiej Markiem Łuszczyńskim oraz z dyrektorami szkół z powiatu tomaszowskiego, w których zorganizowano miejsca dla rodzin uchodźców z Ukrainy (punkty recepcyjne, punkty noclegowe). Rozmawiał także z uchodźcami, którzy obecnie przebywają w punkcie recepcyjnym. W spotkaniu wziął udział poseł Tomasz Zieliński wiceprzewodniczący Komisji Edukacji Nauki i Młodzieży oraz lubelska kurator oświaty Teresa Misiuk.
Szef resortu edukacji zapewnił, że najlepszym sposobem przyjmowania dzieci ukraińskich do szkół polskich, zwłaszcza dzieci, które nie mówią i nie rozumieją w języku polskim są oddziały przygotowawcze: szkolne, międzyszkolne i międzygminne.
Jest to najbardziej elastyczny sposób przyjmowania dzieci do polskich szkół i najlepszy dla dzieci, które nie mówią w języku polskim i nie rozumieją języka polskiego, bo najmniej stresujący, a jednocześnie najbardziej elastyczny również w tym sensie, że najmniej ingeruje w polski system oświaty. (...) Jest mnóstwo szkół, które zostały zlikwidowane, mnóstwo szkół, które nie są w pełnej obsadzie, są też obiekty, które można wykorzystać na cele oświatowe niekoniecznie ingerując w bieżące życie szkoły.
Wszystkim wolontariuszom, nauczycielom, dyrektorom szkół i organom prowadzącym, zwłaszcza z powiatów przygranicznych na koniec swojej wizyty minister Czarnek podziękował za wielki wysiłek, który podejmują każdego dnia.
Napisz komentarz
Komentarze