Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 kwietnia 2025 16:28
Reklama
Reklama

20 lat temu z taśmy produkcyjnej zjechał ostatni FSO Polonez [ZDJĘCIA]

Reklama
Przez dekady polonez był marzeniem polskich kierowców. Wiele osób nadal jest przekonanych, że król szos odszedł za szybko. Musiał?
20 lat temu z taśmy produkcyjnej zjechał ostatni FSO Polonez [ZDJĘCIA]

Autor: Wikipedia

Reklama

22 kwietnia 2002 roku pożegnaliśmy poloneza. Samochód – w różnych wersjach – był produkowany od 1978 roku. Szybko zdobył sympatię kierowców i wszedł do służby, na przykład w policji. Różnił się znacznie od powszechnych na polskich drogach fiatów – 125p i 126p. Zresztą polonez został następcą tego pierwszego. Do 1991 roku oba pojazdy były produkowane jednocześnie.

Włoska pomoc

Pierwsza myśl o polonezie zrodziła się jeszcze w 1972 roku. Wówczas komunistyczne władze uznały, że „duży fiat” już mocno odbiega od motoryzacyjnych standardów. Zdecydowano, że trzeba Polakom nowego wozu. W prace konstrukcyjne zaangażowano inżynierów z włoskiego Fiata. Polska miała powiedzieć, jakiego samochodu potrzebuje, a Włosi mieli nakreślić rozwiązania techniczne.

Polonez miał być samochodem nowoczesnym i – mimo że Jeremy Clarkson, twórca szalenie popularnego programu „Top Gear”, nie raz kpił z polskiego samochodu, to dekady temu „poldek” miał być gwiazdą nie tylko polskich dróg. Włosi mieli zaprojektować auto odpowiadające najnowszym ówczesnym normom bezpieczeństwa. Co do ekologii, to polonez miał mieć normy emisji spalin zgodne z wymaganiami Europy Zachodniej i USA.

W 1976 roku Włosi przywieźli do Polski srebrnego poloneza. Spodobał się i od razu został skierowany do produkcji. Nie było łatwo, bo trzeba było szybko zmodernizować fabrykę. Dlatego pierwsze siedem sztuk powstało w Turynie. Potem już wyjeżdżały z FSO.

Początkowo wypuszczano kilka egzemplarzy dziennie. Nie były to wówczas polonezy. Nazwę auta – jak wiele innych nazw w PRL-u (np. nazwę popularnego zespołu Kombi wybrali radiosłuchacze) – w plebiscycie czytelników „Życia Warszawy”. Wóz się spodobał. W pierwszym roku produkcji powstało 3506 egzemplarzy poloneza.

Caro

O jego historii, modelach, popularności można pisać książki. Przez lata powstało kilkanaście wersji silnikowych. Były wersje 5- i 3-drzwiowe. Montowano w nim też włoskie silniki, dzięki którym do 10 km/h rozpędzał się w 12 sekund. W 1980 r. na rynek weszła bardzo oszczędna, ale tańsza wersja poloneza, która nie miała kołpaków, ozdobnej listwy, tylnej wycieraczki, rozkładanej tylnej kanapy.

Jednak fanom motoryzacji w pamięci utkwiły najstarsze i najnowsze modele. Te drugie to już lata 90. XX wieku. W 1991 r. zadebiutował polonez caro. To było coś!

Konstruktorzy wprowadzili 270 zmian. Zarówno technicznych, jak i stylistycznych. Zamontowano nowe przednie reflektory, zmieniono zderzaki, kierownicę można było regulować, pojawił się szyberdach, autoalarm i prawdziwy hit – lakier metalik.

Kiedy w 1991 r. polscy piłkarze wrócili do kraju ze srebrnymi medalami olimpijskimi, to każdy z zawodników otrzymał złotego poloneza.

Król odchodzi

Potem były jeszcze wersje Plus i Atu. Wydawało się, że polonez może jeszcze pojeździć. Że kolejne wersje nie pozwolą mu odejść. Ale pojawiały się problemy.

Kiedy poloneza zaczęła produkować koreańska firma Daewoo, modernizowała je. Dokładała np. poduszki powietrzne. Testowała też inne wersje, np. terenową, która jednak nie weszła do produkcji. To było za mało. Konstrukcyjnie polonez się starzał. Odstawał od innych wozów Daewoo. Miał też silną konkurencję z Zachodu. Polacy mogli jeździć oplami, renault, peugeotami... Polonez nie był już atrakcyjny.

22 kwietnia 2002 roku zawieszono produkcję. Potem przyszła decyzja o ostatecznym jej zaprzestaniu. W sumie przez lata wyprodukowano 1 061 807 egzemplarzy w różnych wersjach.

Ile kosztuje?

Dziś trudno jest spotkać poloneza na drodze. Ile trzeba zapłacić za takie auto? Na największym w Polsce portalu aukcyjnym jest obecnie tylko siedem takich ofert. Ceny zaczynają się od 3,5 tys. zł. To polonez atu z 1998 roku. Ma przejechane 63 tys. km. 12,5 tys. zł trzeba zapłacić za ten sam model, ale o dwa lata młodszy.

„Samochód na chwilę obecną nie wymaga już nakładów finansowych. To, co zostało zrobione: podwozie wymiana poszycia i progów, remont silnika wymiana uszczelki pod głowicą, szlif głowicy, regeneracja alternatora, wymiana pompy wody, rozrządu, płynów eksploatacyjnych. Wymieniony zbiornik paliwa oraz przewody. Wymieniona łapa sprzęgła. Posiada manualną klimatyzację, ale niedziałającą. Być może wystarczy tylko sprawdzić szczelność, nabić, założyć pasek” zachęca sprzedawca.

Z kolei auto z 2000 roku, ale jak zapewnia właściciel „oryginał” w stanie perfekcyjnym, kosztuje blisko 28 tys. zł.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy Goldsun - Fundacja Czysta Dotacja
ReklamaBaner reklamowy B1 firmy WORK CENTRE
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: OloTreść komentarza: Tylko Braun !Data dodania komentarza: 11.04.2025, 21:51Źródło komentarza: Kto zostanie nowym prezydentem Polski? Weź udział w naszej przedwyborczej sondzie!Autor komentarza: NIE DLA ZAMORDYSTÓW!Treść komentarza: Chodzi ci o sz.Maciaka tego co popierał obostrzenia covidowe? Wstyd!Data dodania komentarza: 11.04.2025, 18:29Źródło komentarza: Kto zostanie nowym prezydentem Polski? Weź udział w naszej przedwyborczej sondzie!Autor komentarza: BrawoTreść komentarza: Planeta PŁONIE z głupotami Trzaska.Data dodania komentarza: 11.04.2025, 16:44Źródło komentarza: Pogoda się zmieni. Wiemy, czego się spodziewać w święta i majówkęAutor komentarza: RjespublikaTreść komentarza: W 2020 roku to PIS zrobił sobie debatę w TVPIS, której nikt mądry nie oglądał, mieli TVPIS 1, TVPIS 2, TVPIS -info,Data dodania komentarza: 11.04.2025, 16:41Źródło komentarza: Debaty w Końskich może nie być. Czy będzie dziś co oglądać?Autor komentarza: czego się bałTreść komentarza: Długo jeszcze Policja będzie nam się kojarzyła z 98 pojazdami policyjnymi po 8miu funkcjonariuszy w jednym pojeździe na ŻOLIBORZU.Data dodania komentarza: 11.04.2025, 16:37Źródło komentarza: Wielkanocne spotkanie w Komendzie Miejskiej Policji w ZamościuAutor komentarza: samo złoTreść komentarza: Wnuk jak to Wnuk, ale Kaczyński to kłamczuch, on nawet pod przysięgą ,"że będę mówił prawdę........" łże jak Morawiecki, oni w sądzie kłamią albo "nie znam, nie pamiętam, to nie ja powiedziałem, to oni, a kto to, a już jak Kaczyński marszczy czoło to za moment sypie wyzwiskami ,wali piąsteczką w ambonę czy mównicę, to chamstwo wylewa się z niego tak łatwo jak woda z podlewaczki.Data dodania komentarza: 11.04.2025, 16:32Źródło komentarza: Były prezydent Zamościa z prawomocnym wyrokiem. Andrzej Wnuk zapowiada kasację
Reklama