Hrubieszowianin jest poszukiwaczem militariów i miłośnikiem historii. Na dziwną monetę Tomasz Gryniewicz trafił pod koniec sierpnia, podczas poszukiwań wykrywaczem do metalu. Wybrał się z nim na pola w okolice Czerniczyna (gm. Hrubieszów). Znalazca telefonicznie poinformował o odkryciu Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Lublinie – Delegatura w Zamościu, a następnie przywiózł znalezisko do tutejszego urzędu konserwatorskiego. W międzyczasie konsultował swoje odkrycie z Muzeum w Hrubieszowie.
Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków poinformował na swojej stronie o nie lada sensacji. "Dziwna moneta została wykonana ze srebra. Jest nieco spatynowana. Ma nietypowy, wieloboczny kształt. Nosi ślady mechanicznego przetarcia. Ma niejednolitą, nierównomierną grubość i średnicę od 3,6 cm w najszerszym miejscu a 3,4 cm – w najwęższym. Początkowo sądziliśmy, że jest to piracka moneta z rejonu Morza Karaibskiego, wybita przez Anglików na Antylach za panowania królowej Elżbiety I, ze srebra zdobytego przez korsarza kapitana Francisa Drake, pod koniec XVI w. na hiszpańskiej „Złotej Armadzie” (Hiszpanie w tym okresie intensywnie eksploatowali złoża srebra na terenie dzisiejszego Meksyku oraz Boliwii i Peru, a następnie transportowali ten kruszec do Europy)" – pisze Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
- Przeczytaj także: Ulhówek: Wójt miał gest. Postawił pomnik Jana Pawła II
Kolejnej analizy dokonał dr Jacek Feduszka z Muzeum Zamojskiego. Po wstępnym oczyszczeniu monety widać, że mamy do czynienia z monetą hiszpańską, wybitą w Meksyku w pierwszej połowie XVII w., za panowania króla Hiszpanii Filipa IV. Najbardziej jednak zaskakujące i zagadkowe jest to, jaką drogą ta moneta trafiła pod Hrubieszów.
Podobnymi wątpliwościami dzieli się Bartłomiej Bartecki, dyrektor Muzeum im. Stanisława Staszica w Hrubieszowie.
– Bardzo trudno jednoznacznie stwierdzić w jakich okolicznościach historycznych srebrna moneta trafiła pod Hrubieszów. Nie ma ku temu żadnych konkretnych, naukowych wyjaśnień. Mogli ją pozostawić Szwedzi podczas Potopu, ale to jedynie mniej lub bardziej upoważnione spekulacje, bardziej jest to pole do tworzenia różnych fabuł, opowieści oraz spekulacji, a nie teorii naukowych – uważa Bartłomiej Bartecki.
Srebrna moneta znaleziona w okolicach Czerniczyna trafi do hrubieszowskiego muzeum. Będzie tam eksponowana jako ciekawostka na wystawie stałej. – To pierwsza taka moneta w naszych zbiorach. Rzeczywiście jest sporą ciekawostką na stałej wystawie w tutejszym muzeum – dodaje Muzeum im. Stanisława Staszica w Hrubieszowie.
Napisz komentarz
Komentarze