Po trzy gole strzelili Jaba Phkhakadze i Damian Ziółkowski, a bramkę dołożył też Rodion Serdiuk. Jedną z trzech bramek Ziółkowski zdobył z karnego, podyktowanego za faul Piotra Myszaka na „Dżabie”. Phkhakadze i Ziółkowski zaliczyli też po asyście, a po podaniach Patryka Szumlańskiego piłkarze Huczwy strzelili dwa gole. Gospodarze wygrali 7:0 (6:0). – Bardzo dobrze wypadliśmy w ofensywie, w pierwszej połowie. Zdobyliśmy sześć bramek, a mogliśmy zdecydowanie więcej. Po przerwie nie forsowaliśmy tempa, mając w perspektywie sobotni, wyjazdowy, trudny mecz z wymagającą Tanwią. Siódmą bramkę zdobyliśmy dopiero w ostatniej minucie meczu – mówi Krzysztof Rysak, szkoleniowiec Huczwy.
W drugiej połowie zespół z Tyszowiec też zmarnował parę wybornych okazji strzeleckich, m.in. po strzale głową Serdiuka piłka obiła słupek bramki przyjezdnych. Goście mogli zdobyć honorową bramkę z pomocą napastnika miejscowych Damiana Karwackiego. Piłkarz ten próbował wybić piłkę głową. Zaliczyłby „samobója”, gdyby bramkarz Bartłomiej Szewc nie złapał futbolówki.
Huczwa Tyszowce – Włókniarz Frampol 7:0 (6:0)
Gole: 1:0 Phkhakadze 6, 2:0 Phkhakadze 9, 3:0 Ziółkowski 20 (z karnego), 4:0 Serdiuk 36, 5:0 Phkhakadze 38, 6:0 Ziółkowski 44, 7:0 Ziółkowski 90.
Huczwa: B. Szewc – Szczerba, Okalski (70 Bezpalko), Serdiuk, Dworak – Szumlański, Chromiec (46 Stawarski), Szwanc (46 M. Szewc), Ziółkowski – Karwacki, Phkhakadze; trener Rysak.
Włókniarz: Szpot – W. Kiełbasa (70 M. Zdunek), Kawęcki, Myszak, Alterman – J. Papierz (46 B. Dyjach), M. Dycha, R. Swatowski (65 Oleszek), Harkot, Dziewa (85 Małer) – Pyda; trener B. Kowalik.
Żółte kartki: Karwacki, M. Szewc (Huczwa), Alterman, Kawęcki, Myszak, Oleszek, Harkot (Włókniarz). Sędziował: Burak (Zamość).
Napisz komentarz
Komentarze