Gdy po pierwszej połowie Łada 1945 Biłgoraj przegrywała z Unią Hrubieszów, na trybunie stadionu biłgorajskiego OSiR słychać było utyskiwanie, że „zwycięskiego składu się nie zmienia”. Trener Jarosław Czarniecki wiedział, co robi, odsuwając od pierwszej jedenastki czterech zawodników z wyjściowego składu, z wygranego w środę 6:1 (3:0) meczu z Tanwią Majdan Stary.
– Ja się pytam: czy kogoś, kto w zwycięskim meczu zagrał bardzo słabo, mam wystawiać do gry w kolejnym spotkaniu tylko dlatego, że została przyjęta jakaś zasada? Ryzyko zmian w składzie wziąłem na klatę. I co? I czuję się wygrany! Zresztą, przed meczem z Unią mówiłem do chłopaków, że zwycięstwo da nam „ławka”. I nie pomyliłem się – mówi trener Czarniecki.
W pierwszej połowie Łada rozgrywała atak pozycyjny, ale Unia uważnie poczynała sobie w defensywie i bardzo groźnie kontratakowała. Mateusz Oleszczuk zapewnił gościom jednobramkowe prowadzenie, które mogło być wyższe, gdyby przyjezdni byli skuteczniejsi.
Od pierwszych minut drugiej połowy gospodarze rzucili się do odrabiania strat. W pierwszej próbie Maksymilian Kubik nieznacznie spudłował, ale w kolejnej już był bezbłędny, więc doszło do wyrównania. Napór miejscowych nie słabł, ale niespodziewanie po zagraniu piłki przez Michała Jabłońskiego z rzutu wolnego M. Oleszczuk wyprzedził obrońców Łady i znów goście mieli przewagę jednej bramki. Odpowiedź podopiecznych trenera Czarnieckiego była natychmiastowa. Z rzutu rożnego dośrodkował Michał Skiba, a rezerwowy Paweł Konopka popisał się celną „główką”. Od tego momentu przyjezdni mieli problemy z wyjściem z własnej połowy, a bramkarz Mikołaj Grzęda co chwila był w opałach. Obronę gości złamał w końcu Michał Skubis, ustalając wynik meczu na 3:2 (0:1) dla Łady.
– Trener Czarniecki dokonał dobrych zmian w składzie i to zaważyło o zwycięstwie jego zespołu. Szkoda, bo mogliśmy się pokusić o co najmniej remis. Pozostał niedosyt, ale postraszyliśmy przeciwnika, dwukrotnie obejmując prowadzenie. Gdybyśmy strzelili gola na 2:0, a mieliśmy ku temu kilka wybornych okazji, to może ten mecz inaczej by się potoczył – mówi Waldemar Kogut, szkoleniowiec Unii.
Łada 1945 Biłgoraj – Unia Hrubieszów 3:2 (0:1)
Gole: 0:1 M. Oleszczuk 18, 1:1 Kubik 49, 1:2 M. Oleszczuk 68, 2:2 P. Konopka 70, 3:2 Skubis 79.
Łada: Alfimow – Hanas (46 Kapuśniak), Kuliński, Chmura, Siembida (46 Nawrocki) – Kubik (84 Szarlip), Gonczarewicz, Skiba, Pawluk (64 Skubis), Czerniuk (40 P. Konopka) – Dorosz (76 Kołodziej); trener Czarniecki.
Unia: Grzęda – Wanarski, Posikata, Staruszkiewicz, Śliwa (67 S. Oleszczuk) – Niderla (71 Blicharz), Rząd (67 Chrystiuk), Jabłoński (88 Banit), Kuron (60 Sas), Pędlowski (88 Sz. Nowak) – M. Oleszczuk; trener Kogut.
Żółte kartki: P. Konopka, Kuliński (Łada), Pędlowski, Staruszkiewicz, Sas (Unia). Sędziował: Burak (Zamość).
Napisz komentarz
Komentarze