Zgodnie z ustawą kwestie związane z nazewnictwem ulic powinny być wyjaśnione do września, wtedy też Rada Miasta ma zatwierdzić nowe nazwy ulic, które teraz mogą kojarzyć się z komunizmem (placów o takich nazwach w Zamościu nie ma).
Na początku miasto wytypowało do zmiany nazwy 4 ulice. Mieszkańcy dyskutowali na ten temat m.in. na zebraniach osiedlowych. Przypomnijmy, że na osiedlu Orzeszkowej-Reymonta rozważano zmianę nazwy ul. Janka Krasickiego na Generała Maczka (miasto zaproponowało tę nazwę). Ostatecznie sprawa nie została rozstrzygnięta (9 osób głosowało "za", 9 "przeciw", 1 wstrzymała się od głosu).
Kowerskich, nie Buczka
Z kolei mieszkańcy osiedla św. Piątka podczas zebrania osiedlowego początkowo byli przeciwni jakimkolwiek zmianom w obawie przed zmianami w całej administracyjnej "papierologii" (dokumenty, książeczki, itp.). Później, kiedy już pogodzili się z myślą, że zmiany zgodnie z ustawą muszą nastąpić, chcieli by brzmiały podobnie, ale nie budziły już niepożądanych skojarzeń. I tak: ul. Kapitana Leszczowa miała zostać ul. Leszczową (od ryby), a ul. Fornalskiej (działaczki komunistycznej), Fornalskiego (polonista, żołnierz).
Podczas drugiego zebrania wyłącznie poświęconego zmianie nazw ulic, mieszkańcy osiedla św. Piątka przegłosowali zmianę nazwy ul. Mariana Buczka (komunisty) na Karola Buczka (biskupa). Ale po tym zebraniu mieszkańcy samej ulicy Buczka złożyli protest. Stwierdzili, że nie chcą ulicy Karola Buczka, a wolą ulicę Rodziny Kowerskich.
Więcej o dekomunizowanych ulicach w najnowszym numerze "Kroniki Tygodnia".
Napisz komentarz
Komentarze