Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 17:41
Reklama
Reklama

Iskra Koniuchy – Historia Piłki Nożnej. Za zboże do „okręgówki”

Reaktywowana w 1996 r. Iskra Koniuchy działała przez osiem lat. Awansowała nawet do klasy okręgowej, ale po rocznym pobycie w niej została rozwiązana w 2004 r. Do sukcesu klubu przyczynił się grający trener Piotr Welcz, który w 2011 r. wprowadził do „okręgówki” Olimpię Miączyn.
Iskra Koniuchy – Historia Piłki Nożnej. Za zboże do „okręgówki”
Iskra Koniuchy przed zremisowanym 2:2 meczem z Sokołem Zwierzyniec w niedzielę, 17 sierpnia 2003 r. na boisku w Koniuchach.

Takich wiejskich klubów już nie będzie. Nie ma na to szans – mówi pochodzący z miejscowości Koniuchy (gm. Miączyn) Tomasz Różniatowski, dziś prezes Olimpii Miączyn, a niegdyś piłkarz Kryształu Werbkowice i Iskry Koniuchy.

Iskrę wyróżniało to, co inne małe kluby z tamtego okresu – miejscowe społeczeństwo było niesamowicie oddane działalności stowarzyszenia. – Rolnicy z naszej wsi sprzedawali zboże, by uzyskane środki przeznaczyć na działalność Iskry. Byli zaangażowani do tego stopnia, że zimą odśnieżali nasze boisko tak, by można je było wynajmować do rozgrywania sparingów, jak teraz obiekty ze sztuczną murawą. Nawet Hetman Zamość grał w Koniuchach mecze kontrolne. Mieliśmy też wielu sponsorów, każdy dokładał, ile mógł. Najwięcej przekazywał świętej pamięci Waldemar Michalczuk, zajmujący się sprzedażą środków ochrony roślin. Dużego wsparcia udzielał też nieżyjący już Albin Pijajko – wspomina Różniatowski.

Klub reaktywowali dwaj szwagrowie – Piotr Welcz, aktualnie trener Kryształu Werbkowice, i mieszkający w Koniuchach Adam Cencelewicz. – Ożenili się z dwiema siostrami z Turkowic. Razem zaczęli działać w Iskrze, byli jej zawodnikami, a Piotrek – grającym trenerem – przypomina Różniatowski.

Po pięciu sezonach w klasie B Iskra awansowała do klasy A. W 2001 r. zajęła drugie miejsce w grupie II, ale wygrała baraże o promocję z drugim zespołem w grupie I, Perłą Deszkowice (w Koniuchach było 3:3, w Deszkowicach goście wygrali 6:2).

Pierwszy sezon w klasie A rozegrała jako Iskra Grom Koniuchy Niewirków, wchodząc w fuzję ze zdegradowanym z „okręgówki” drugim zespołem z gminy Miączyn, Gromem Niewirków. Po roku każdy zespół poszedł swoją drogą. Samodzielnie Iskra wywalczyła w 2003 r. awans do klasy okręgowej. Zajęła w tabeli grupy II klasy A drugie miejsce, mając tyle samo punktów, co trzecia w tabeli Huczwa Tyszowce, ale lepszy bilans bezpośrednich meczów z nią (2:2 w Tyszowcach i 2:1 w Koniuchach dla gospodarzy). 

– To był fajny okres. Drużynę tworzyli przyjaciele nie tylko z boiska. Zresztą, wszyscy wtedy w lidze się znaliśmy. Nie przyjeżdżali do zespołów, jak teraz, nieznani nam piłkarze z Podkarpacia, Lublina czy Świdnika. Nawet po latach o sobie pamiętamy i mamy co wspominać podczas wspólnych spotkań – mówi Różniatowski.

Przygoda Iskry z klasą okręgową trwała tylko rok. Po spadku klub został rozwiązany. Iskra wygrała w „okręgówce” tylko jeden mecz, ale za to jakże ważny i prestiżowy – na wyjeździe pokonała Kryształ Werbkowice 3:1. – Ja, Piotrek Kot, Waldek Rafalski i paru innych chłopaków graliśmy wcześniej w Krysztale długie lata. Jak przyjechaliśmy na ten mecz do Werbkowic, to gospodarze nie dali nam szatni, co nas mocno zaskoczyło. Przebieraliśmy się we własnych samochodach. Ale na boisku im się za to „odpłaciliśmy”. Z Kryształem wiązał nas szczególny sentyment. Graliśmy w barwach tego zespołu w IV lidze, w grupie chełmsko-kielecko-tarnobrzesko-zamojskiej. I utrzymalibyśmy się w IV lidze, gdyby trener Marian Cisło nas posłuchał, i ściągnął z Hetmana Zamość będącego wtedy w wysokiej strzeleckiej formie Andrzeja Pidka, a nie Roberta Szalę, Krzyśka Naczasa i Sylwka Malowanego. „Pido” był wtedy w świetnej formie i zapewnił utrzymanie w IV lidze Victorii Łukowa Chmielek – wspomina Różniatowski.

ISKRA KONIUCHY 2002/2003

Historyczny awans do klasy okręgowej w sezonie 2002/2003 wywalczyli: Paweł Ciołko, Zbigniew Dworak, Arkadiusz Grabias, Jacek Gura, Sebastian Huk, Piotr Kot, Tomasz Kot, Krzysztof Krawczyk, Artur Kulesza, Piotr Madyniak, Adam Małek, Piotr Rafalski, Waldemar Rafalski, Robert Rokicki, Tomasz Różniatowski, Sylwester Saputa, Piotr Siostrzankowski, Marcin Sobczak, Sławomir Sobczak, Robert Suchodolski, Paweł Tor, Radosław Wasilewicz, Tomasz Wasilewicz, Ireneusz Wąsowicz, Piotr Welcz i Mariusz Załoga.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

 

 

Reklama
ReklamaBaner reklamowy B Firmy Sunflowers
Reklamadotacje rpo
KOMENTARZE
Autor komentarza: Pycha Moj GrzechTreść komentarza: Program Rodzina na swoim ma się b.dobrze.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 14:15Źródło komentarza: W Hrubieszowie będzie punkt paszportowyAutor komentarza: ochrona przyrodyTreść komentarza: Jakie były ku temu przesłanki?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:56Źródło komentarza: Wójt gminy Hrubieszów w gronie ekspertówAutor komentarza: jaTreść komentarza: Coś mieszkańcu o ukrainie piszesz oszczędnie Nie wszystko!Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:55Źródło komentarza: Lubelskie: Atak Rosji na zachodnią Ukrainę. Poderwano nasze myśliwceAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Zając ekspertem PO KOLEGIUM TUMANUM to jakieś jaja,Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:52Źródło komentarza: Wójt gminy Hrubieszów w gronie ekspertówAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Pytanie gdzie w tym czasie była wybrana rada społeczna szpitala nadzorująca dyrekcję z ramienia starostwa. tym pseudo neo radnym tylko jaja wsadzić w imadło i dobrze skręcić. a nie nagrody dawać,Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:50Źródło komentarza: Szpital w Hrubieszowie w ciągu 2 lat nie wykonał kontraktów z NFZ. Do spłaty ma 18 mln złAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: "Droga przez mękę" aby dojść do orzecznictwa trzeba pokonać odcinek z parkingu przy parku lub walczyć o miejsce parkingowe przy bloku nr 8. Jeżeli będziemy mieli szczęście i znajdziemy miejsce to zaczyna się walka dziurawym chodnikiem i wysokimi krawężnikami. Takie mamy realia udogodnień dla niepełnosprawnych. Mieszkzńcy bloku wracający z pracy siedzą w samochodach i wypatrują wolnego miejsca postojowego bo przecież większość miejsc jest zajęta przez pracowników Krok za krokiem, pacjentów przychodni Żak, stomatologa, okulisty lub petentów ZGL. Takie instytucje jak przychodnie nie powinny znajdować się w blokach gdzie nie ma przystosowanych warunków oraz miejsc parkingowych.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 11:26Źródło komentarza: Zamość: Przyjeżdża niepełnosprawny do urzędu i... nie ma gdzie zaparkować
Reklama