Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 2 listopada 2024 05:24
Reklama Baner reklamowy A1  Orkiestry Włościańskiej
Reklama

Zamojska Klasa Okręgowa: Pół Hetmana Zamość

Hetman Zamość grał z dużo niżej notowanym Orkanem Bełżec na własnym stadionie, więc można było spodziewać się wysokiego zwycięstwa gospodarzy, którzy w tym sezonie do tego już nas przyzwyczaili. I zapewne spotkanie zakończyłoby się pogromem przyjezdnych, gdyby w drugiej połowie miejscowi nie spuścili z tonu.
Zamojska Klasa Okręgowa: Pół Hetmana Zamość
Przyjezdni w drugiej połowie zdobyli jeszcze jedną bramkę, ale obchodzący w dniu meczu 47. urodziny sędzia Andrzej Swacha odgwizdał faul na bramkarzu Jakubie Wyłupku.

Na przerwę Hetman schodził z dorobkiem czterech strzelonych goli. Najpierw z wolnego skutecznie uderzył Oskar Łazar. Następnie Sebastian Łapiński wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul Damiana Łakusa na Jakubie Laskowskim. Potem po dośrodkowaniu Łazara z wolnego efektownym i celnym strzałem z „pierwszej piłki” popisał się Maciej Nowak. Jeszcze przed zakończeniem pierwszej części zawodów trafienie zaliczył Łazar. 

– W pierwszej połowie prezentowaliśmy się wręcz bezbłędnie, a Orkan wyglądał jakby przestraszony. Cały czas gra toczyła się na połowie boiska, zajmowanej przez zespół z Bełżca. Nie wiem, dlaczego oddaliśmy rywalom inicjatywę w drugiej połowie. Ta część meczu była bardzo słaba w naszym wykonaniu – komentuje działający w Hetmanie Mariusz Bogdanowicz.

W pierwszej minucie czasu doliczonego do drugiej połowy Michał Kowal przechwycił piłkę, zbyt lekko i niedokładnie zagraną przez Maksymiliana Kostrubca do bramkarza Filipa Ochala i umieścił ją w zamojskiej bramce. 

– Ochrzaniłem swoich zawodników w przerwie, w szatni, bo w pierwszej połowie zaprezentowali się tragicznie. „Męskie” słowa pomogły. Gdybyśmy od początku meczu grali tak dobrze, jak w drugiej połowie, to sprawilibyśmy w Zamościu niespodziankę. Hetman ewidentnie odpuścił nam po przerwie. Naprawdę, nie rozumiem takiej postawy – mówi Marcin Krupa, trener Orkana.

Przyjezdni w drugiej połowie zdobyli jeszcze jedną bramkę, ale obchodzący w dniu meczu 47. urodziny sędzia Andrzej Swacha odgwizdał faul na bramkarzu Jakubie Wyłupku.

Hetman Zamość – Orkan Bełżec 4:1 (4:0)

Gole: 1:0 Łazar 15, 2:0 Łapiński 27 (z karnego), 3:0 Nowak 32, 4:0 Łazar 39, 4:1 Kowal 90.

Hetman: Wyłupek (75 Ochal) – Zakrzewski, Oseła, Kostrubiec – Szura (68 Oszust), Łazar (85 Melnyczuk), Nowak, Laskowski (79 Ciurysek), Łapiński – Buczek, Maksymienko; trener Kaznocha.

Orkan: Zaborniak – Błyskoń, Kowal, Łakus, Cisek – Kumorek (72 Lentowicz), Czekirda, Maciejko (46 Stadnicki), M. Czachor, Wiciejowski – Gałka; trener Krupa.

Żółte kartki: Łakus, Maciejko (Orkan). Sędziował: Swacha (Zamość).


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Kaźdym wpisem potwierdzasz 22.11.2022 19:18
KLAMCA

 

 

Reklama
Reklama
Reklama