– To była dla nas bardzo dobra runda. Drużyna osiągnęła zadowalające wyniki. Założenia na ten sezon są takie, żeby powrócić już po roku do „okręgówki”. Jesteśmy na dobrej drodze do awansu. Liczymy się z tym, że jeszcze wiele pracy przed nami. Że w lidze nie ma słabych zespołów i w każdym meczu, nawet z teoretycznie dużo słabszych rywalem, trzeba się mocno bić o punkty. Spodziewamy się naprawdę ciężkiej rundy wiosennej, ale mamy też świadomość tego, że tworzymy niezły kolektyw, mamy zdolna młodzież, szeroką kadrę i stać nas na awans – mówi Zbigniew Wlizło, prezes Metalowca.
Piłkarze z Goraja w walce o promocję do wyższej klasy rozgrywkowej mają dodatkowy impuls w postaci poprawy warunków socjalnych. – Obok naszego boiska powstaje nowy budynek klubowy. Jesteśmy w trakcie jego wykończenia. Uroczyste otwarcie planujemy na czerwiec. Dobrze by było, gdyby to wydarzenie zbiegło się w czasie z awansem do klasy okręgowej. Mielibyśmy podwójny powód do satysfakcji – mówi prezes Wlizło.
Metalowiec stracił punkty tylko w dwóch ostatnich kolejkach rundy jesiennej. Najpierw przegrał na własnym boisku z Potokiem Sitno 0:1, a na zakończenie pierwszej części sezonu uległ 1:2 Huraganowi Gmina Hrubieszów na stadionie w Teptiukowie.
Zobacz aktualne wyniki i zagłosuj: XXIII Plebiscyt Piłkarski Kroniki Tygodnia - głosowanie
– Środowy mecz zaległy w Mirczu kompletnie wybił nas z rytmu, a przede wszystkim – mocno wyczerpał. Chłopcy mówili, że w spotkaniu z Potokiem odczuwali trudy rywalizacji z Andorią. Dużo kosztowała ich walka z tak wymagającym przeciwnikiem. Do tego Potok potwierdził na naszym boisku, że nieprzypadkowo zajmuje pierwsze miejsce w lidze. Wyprawa do gminy Hrubieszów nam się nie powiodła. Wygrywaliśmy w Teptiukowie 1:0, ale gospodarze wbili nam dwa gole i wyszli na prowadzenie 2:1. Rywale grali naprawdę dobrze. W końcówce meczu Mateusz Decyk wyszedł na pozycję sam na sam z bramkarzem Huraganu, jednak został brutalnie sfaulowany przez zawodnika gospodarzy, który za to zagranie został ukarany czerwoną kartką. Niestety, Mateusz też został wykluczony z gry, bo w nerwach odepchnął faulującego go rywala. Przeciwnik w nieprzepisowy sposób nie pozwolił nam wykorzystać szansy na wyrównanie – komentuje prezes Wlizło.
W ostatnich latach grającym trenerem Metalowca był Marek Papierz. To pod jego wodzą zespół z Goraja awansował w 2018 r. na cztery sezonu do „okręgówki”. W rundzie jesiennej obecnego sezonu Papierz nadal wpisywany był do protokołów meczowych w rubryce „trener”, ale drużynę prowadził inny zawodnik, Mateusz Dzwolak, oficjalnie będący II trenerem.
– Marek zrezygnował z prowadzenia zespołu. Wspólnie z nim doszliśmy do wniosku, że w większym zakresie trzeba zaangażować w działalność drużyny piłkarzy z młodszego pokolenia. Marek był wymagającym trenerem, zawodnicy nie chcieli już uczestniczyć w prowadzonych przez niego zajęciach. Woleli większą swobodę, to ją teraz mają. Marek nadal wspomaga drużynę jako zawodnik, ale też jako trener, ze względu na licencję. Skład na mecz i taktykę ustala jednak Mateusz. Ta zmiana korzystnie wpłynęła na drużynę. Zwiększyła się frekwencja i mobilizacja na treningach – tłumaczy prezes Wlizło.
METALOWIEC GORAJ 2022/2023
Kadra zespołu w rundzie jesiennej: Jakub Czajka, Mateusz Czajka, Szymon Czajka, Mateusz Decyk, Bartosz Duma, Marcin Dzwolak, Mateusz Dzwolak, Kamil Kapica, Jarosław Łazur, Mateusz Łazur, Krzysztof Ligaj, Artur Łukasik, Maciej Maksim, Mateusz Maksim, Mateusz Maksymiec, Karol Malec, Mateusz Omiotek, Marek Papierz, Paweł Papierz, Piotr Papierz, Rafał Pawelec, Hubert Pochwatka, Rafał Polski, Łukasz Próchno, Maciej Słomka, Bartosz Sowa, Jarosław Spólnik, Szymon Sykuła, Wiktor Sykuła, Patryk Witko, Artur Wlizło, Damian Wlizło, Maciej Wołoszuk, Patryk Żółw.
Napisz komentarz
Komentarze