Do niedawna wszelkie szczepienia były możliwe wyłącznie w placówkach ochrony zdrowia. To oznaczało, że pacjent musiał się zgłosić np. do przychodni.
Tę sytuację zmieniła już pandemia. Żeby przyspieszyć proces szczepień przeciwko Covid-19 wprowadzono przepisy, dzięki którym szczepionkę podawano też w dostosowanych do tego aptekach. Zaskoczyło.
Dlatego Farmaceuci zaczęli apelować do rządzących o to, żeby ten system rozszerzyć. Żeby w aptekach można było podawać także inne szczepionki. Od września 2022 roku jest to możliwe także w przypadku grypy.
Wszystko w jednym miejscu: recepta i szczepienie
Teraz jednak nadchodzi prawdziwy przełom. Wszyscy posłowie sejmowej Komisji Zdrowia zgodnie poparli wprowadzenie przepisu umożliwiającego szczepienia przeciw grypie w aptekach, ale już bez konieczności wizyty u lekarza.
Chodzi o to, że szczepionka jest na receptę. Musi ja wystawić lekarz. Posłowie zdecydowali jednak, że receptę będzie mógł wydać też farmaceuta.
W aptece jednocześnie odbędą się zarówno kwalifikacja pacjenta, jak i szczepienie.
Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, szefowa Naczelnej Rady Aptekarskiej, ocenia, że to rozwiązanie będzie miało bezpośrednie przełożenie na poziom wyszczepialności przeciwko grypie.
– Takie rozwiązanie powinno zwiększyć wyszczepialność jeszcze w tym sezonie grypowym. Pacjenci czekali na to od dawna. Szkoda, ze nie zostało wdrożone wcześniej, bo być może poziom wyszczepialności Polaków byłby zdecydowanie większy – oceniła Elżbieta Piotrowska-Rutkowska w Sejmie.
Farmaceuci zaszczepili do tej pory 120 tys. osób przeciwko grypie. Można tak robić w ponad 2 tys. aptecznych punktach szczepień.
Napisz komentarz
Komentarze