Łepkowska to znana scenarzystka. Długo można wymieniać produkcje, które powstały z jej udziałem. Powszechnie jest kojarzona jako twórczyni serialu TVP „M jak miłość”.
Ilona Łepkowska jest także jedną z osób, które podpisały się pod listem do premiera. Są wśród nich m.in. Jacek Bromski, Piotr Śliskowski, Jarosław Barzan czy Dariusz Jabłoński. Wszyscy oni to twórcy z branży filmowej.
O co chodzi z tym listem?
W liście do premiera Mateusza Morawieckiego filmowcy apelują o wprowadzenie w Polsce dyrektywy unijnej, która pozwoli im dostawać tantiemy od wyświetlania ich produkcji na platformach streamingowych.
Teraz wygląda to tak, że twórcy i artyści audiowizualni w Polsce otrzymują tantiemy jedynie z tytułu wyświetlania ich produkcji w stacjach telewizyjnych, na płytach DVD, u operatorów kablowych czy w kinach. Jest to zgodne z polskim prawem, czyli ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Jednocześnie branża od dawna zabiega o włączenie do tej listy serwisów streamingowych, co ma nastąpić dzięki implementacji w Polsce dyrektywy unijnej, nad czym pracował w ostatnim czasie resort kultury – informuje serwis wirtualnemedia.pl.
Przychody platform w Polsce wynoszą 2,3 mld zł rocznie
Zastosowanie unijnych rozwiązań dałoby twórcom możliwość zarabiania także na streamingu. Autorzy listu podkreślają, że przychody platform w Polsce wynoszą 2,3 mld zł rocznie, a filmowcy nic z tego nie mają.
„Zastanawia nas, dlaczego polscy twórcy filmowi mogą otrzymywać tantiemy z innych państw Europy, w których oglądane są polskie filmy czy seriale (z Francji, Włoch, Hiszpanii, czy nawet Słowenii, Litwy, Estonii), a wciąż nie mogą liczyć na nie we własnym kraju, gdzie są najpopularniejsze” – czytamy w liście.
Streaming będzie wyłączony
Sprawa wydaje się prosta, ale taka nie jest. Jak przypomina serwis, w grudniu z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów do resortu kultury trafiło pismo podpisane przez odpowiedzialnego za cyfryzację wiceministra Janusza Cieszyńskiego, w którym była sugestia, że streaming będzie wyłączony z ustawy o tantiemach w internecie.
„Zastanawiające jest dla nas również to, że urzędnicy państwowi stawiają interesy zagranicznych firm ponad interesami polskich twórców i polskich obywateli” – komentują autorzy listu
I dodają: „W imieniu wszystkich polskich filmowców apelujemy do Pana oraz do rządu Prawa i Sprawiedliwości o implementację dyrektywy wraz z zapisami zapewniającymi prawo do sprawiedliwego wynagrodzenia z internetu!”.
Napisz komentarz
Komentarze