W porównaniu z rokiem 2019, statystki są bardzo niepokojące. Na zakup alkoholu wtedy wydano 29 mln 402 tys. zł, a teraz prawie 10 milionów więcej! To ogromna kwota. Gdyby mieszkańcy przeznaczyli ją dobrowolnie na inwestycje, to w mieście można byłoby dużo zrobić. Co na przykład?
- Potrzeb na pewno jest wiele, ale w pierwszej kolejności spełniłbym marzenia narciarzy i wrotkarzy, którzy bardzo by chcieli, aby w Tomaszowie poprawić im warunki treningu i odbywania zawodów, budując Wschodnie Centrum Narciarstwa i Wrotkarstwa. To jest inwestycja wpisana do strategii województwa. W tej chwili przystąpiliśmy już do konkretnego planowania. Marszałek wpisał ją do strategii. Ale dzięki tym pieniądzom nie musielibyśmy o nic prosić, tylko w ramach naszych środków moglibyśmy to zrobić. Myślę, że pewnie byśmy poprawili stan szkół i przedszkoli, wzbogacili jeszcze bardziej zajęcia. Pewnie bym też przekazał środki na odrestaurowanie Sejmiku - to nasz zabytkowy budynek, który czeka na swoją renowację, ale na razie nie stać nas na to. Drogi to taka codzienność. Może byśmy też, mając takie środki, obniżyli podatki, opłaty na odpady i za wodę. Bylibyśmy bogaci i byłoby nas stać - wymienia burmistrz Wojciech Żukowski.
Sklepy zarobiły więcej
Z miejskich danych wynika, że w Tomaszowie Lubelskim ludzie głównie kupowali alkohol w sklepach. W sumie zostawili tam w ubiegłym roku 36 mln 613 tys. zł. Częściej wybierali piwo i trunki poniżej 4,5 proc. zawartości alkoholu – zapłacili za nie 17 mln 351 tys. zł. Ale niewiele mniej, bo 15 mln 172 tys. zł kosztowały ich mocniejsze alkohole (powyżej 18 proc.). 4 mln 15 tys. zł lekką ręką wydali na alkohol o mocy od 4,5 proc. do 18 proc.
Bary i restauracje w Tomaszowie Lubelskim były odwiedzane przez smakoszy piwa, wina itp. dużo rzadziej. W nich tomaszowianie i przejezdni wydali „tylko” 1 mln 642 tys. zł (z czego najwięcej 943 tys. zł na piwo i napoje poniżej 4,5 proc. zawartości alkoholu; 133 tys. zł na alkohol od 4,5 do 18 proc.; 565 tys. zł na ten więcej niż 18-procentowy).
Wolą piwo od wódki
Łącznie w sklepach i barach na terenie miasta klienci "zostawili" ponad 38 mln 255 tys. zł z przeznaczeniem na alkohol. W tym: 18 mln 368 tys. zł na alkohol do 4,5 proc.; ponad 15 mln 737 tys. zł na alkohol najmocniejszy i 4 mln 148 tys. zł na trunki od 4,5 proc. do 18 proc. W taki oto sposób niechlubny rekord został pobity. Niestety, trzeba przyznać, że nie pierwszy raz. W 2021 roku łącznie na alkohol wydano 34 mln 343 tys. zł (17 mln 252 tys. zł na piwo i alkohol poniżej 4,5 proc.), w 2020 – 30 mln 283 tys. zł (z czego 14 mln 906 tys. zł na piwo i alkohol poniżej 4,5 proc.), a w 2019 r. – 29 mln 402 tys. zł (najwięcej na piwo i słaby procentowo alkohol – 14 mln 781 tys. zł).
Tendencja wyboru słabszych trunków się tutaj utrzymuje. Może w tym całym podsumowaniu jest to jedyna „pocieszająca” wiadomość.
Jako ciekawostkę dodamy, że w 2019 roku na terenie miasta Tomaszów funkcjonowało 29 lokali gastronomicznych i 49 sklepów, w których można było kupić coś mocniejszego do picia. W kolejnych latach liczba lokali malała, a sklepów przybywało. I tak w 2020 r. było już 26 lokali oferujących sprzedaż alkoholu i 4 sklepy więcej. W 2021 – 25 lokali gastronomicznych i 54 sklepy. W 2022 r. funkcjonowało 22 lokale i w dalszym ciągu 54 sklepy.
Alkohol to nie deser
Jakiś czas temu Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych podała, że alkoholizm w Polsce (zgodnie ze statystykami) dotyka około 700-900 tysięcy osób, a liczba Polaków, którzy nadużywają alkoholu, jest znacznie wyższa i wynosi nawet ponad 2 miliony.
– Wszystko jest dla ludzi – uważa burmistrz Tomaszowa Lubelskiego, ale podkreśla, że należy pamiętać o umiarze. Przestrzega młodych ludzi przez zbyt wczesnym sięganiem po alkohol, jednocześnie apeluje do ich rodziców, aby edukowali swoje dzieci. A także wyraża niepokój tym, że w sklepach sprzedaje się coraz więcej tzw. "małpek", bo takie docierają do niego sygnały.
Władze Tomaszowa Lubelski przypominają, że mieszkańcy mogą liczyć na wsparcie w walce z nałogami. Miasto oferuje pomoc specjalistów, terapeutów od uzależnień m.in. w Centrum Pomocy i Terapii Uzależnień.
– Stworzyliśmy miejsce, w którym można uzyskać kompleksową poradę. Znajduje się tam punkt informacyjny i gabinet terapii. To jest tylko jedno z wielu działań miasta – zaznacza burmistrz Żukowski.
– Wprowadziliśmy psychologa w grupach sportowców, ponieważ zdarza się, że nie radzą oni sobie z emocjami. Staramy się tam, gdzie dostrzegamy potrzebę, reagować. To jest wpisane w Miejski Program Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Narkomanii dla Miasta Tomaszów Lubelski na lata 2023-2026 – dodaje Wojciech Żukowski.
Z całą strategią Programu można się zapoznać m.in. na stronie miasta Tomaszów Lubelski.
Napisz komentarz
Komentarze