Podróż 36-latka została przerwana w Hrebennem. To tam, 4 kwietnia mężczyzna zamierzał wjechać do Polski. W trakcie odprawy mundurowi zainteresowali się jego dostawczym samochodem. Słusznie, bo okazało się, że Renault Master (rok prod. 2018) warty ok. 90 tys. zł ma części pochodzące z innego pojazdu, utraconego na terytorium Polski.
Jak poinformował kpt. SG Dariusz Sienicki, w sprawie wszczęto postępowanie przygotowawcze o paserstwo. „Trefny składak” zabezpieczono, a jego kierowcę przekazano do dalszych czynności funkcjonariuszom Policji.
Od początku tego roku funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej podczas prowadzonych odpraw granicznych zabezpieczyli różnego rodzaju pojazdy o łącznej wartości ponad 4 mln zł oraz nielegalne części samochodowe o wartości przekraczającej 750 tys. zł.
PRZECZYTAJ:
Napisz komentarz
Komentarze