Dwaj policjanci pojawili się 8 września ub. roku na ul. Kościuszki w Tomaszowie Lubelskim w związku ze zgłoszeniem dotyczącym leżącego przy chodniku młodego mężczyzny. Podczas przeprowadzonej interwencji mającej na celu udzielenie leżącemu pomocy oraz ustaleniu jego danych osobowych, ten stał się bardzo agresywny. W pewnej chwili wyjął nóż, którym zaatakował mundurowych. Jeden z funkcjonariuszy – w celu odparcia bezpośredniego ataku napastnika – użył broni służbowej, oddając cztery strzały i raniąc agresora w nogę.
Nawet dożywocie
Napastnik, którym okazał się 24-letni obywatel Ukrainy, został obezwładniony i zatrzymany. Trafił do szpitala, gdzie przebywał w asyście policjantów. Do szpitala trafili również obaj funkcjonariusze z obrażeniami tułowia oraz rąk i nóg. Jeden z poszkodowanych mundurowych – po opatrzeniu ran – został wypisany ze szpitala. Drugi został przetransportowany do lubelskiego szpitala ze względu na poważną ranę ręki.
Sprawca, który w chwili zdarzenia był trzeźwy, decyzją sądu został tymczasowo aresztowany pod zarzutem usiłowania zabójstwa dwóch funkcjonariuszy policji, a także czynnej napaści na policjantów z użyciem niebezpiecznego narzędzia i spowodowania u pokrzywdzonych obrażeń ciała. Grozi za to kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Epizod psychotyczny
Ukrainiec został poddany obserwacji sądowo-psychiatrycznej. Nie stwierdzono u niego ani choroby psychicznej, ani upośledzenia umysłowego. – Ale biegli orzekli, że dokonując zarzucanych mu czynów zabronionych miał zniesioną zdolność rozpoznania ich znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem – informuje Anna Rębacz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu. – W chwili zdarzenia występowały u podejrzanego ostre objawy psychotyczne jako epizod psychotyczny u osoby uzależnionej od alkoholu, co stanowi inne zakłócenie czynności psychicznych.
Biegli z Oddziału Psychiatrii Sądowej Szpitala Aresztu Śledczego w Krakowie zaopiniowali, że zasadne jest zastosowanie wobec podejrzanego środka zabezpieczającego w postaci terapii uzależnień w trybie stacjonarnej terapii odwykowej, aby w przyszłości – po jej zakończeniu – nie popełniał podobnych czynów zabronionych.
Epizod psychotyczny, który miał być związany z odstawieniem przez podejrzanego alkoholu, doprowadził 24-latka do nieprawdopodobnej agresji, ale – jak uznali biegli psychiatrzy – podejrzany nie wiedział, co czyni.
Sąd rozpatrzy
Przesłuchiwany w charakterze podejrzanego Ukrainiec nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Mężczyzna cały czas jest tymczasowo aresztowany,
Jak nas poinformowała mł. asp. Małgorzata Pawłowska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim, jeden z poszkodowanych funkcjonariuszów policji wrócił do pracy, drugi cały czas jest na zwolnieniu. Wewnętrzne postępowanie wykazało, że zasadnie użyto służbowej broni.
Wniosek prokuratury o umorzeniu postępowania karnego i zastosowanie wobec podejrzanego środka zabezpieczającego w postaci terapii uzależnień w trybie stacjonarnej terapii odwykowej będzie rozpatrywał Sąd Okręgowy w Zamościu.
Napisz komentarz
Komentarze