W Starym Zamościu goście wygrali z miejscową Omegą aż 7:0 (6:0). Bliska awansu do IV ligi Łada 1945 Biłgoraj nie miała aż tak dużej przewagi, jednak natrafiła na słabą dyspozycję, spowodowaną zapewne tremą, 15-letniego Simone Pędzicha.
– Nie był to dobry dzień dla młodego bramkarza Omegi, ale trudno go obwiniać za porażkę, skoro zespół ze Starego Zamościa nie oddał w ciągu całego meczu ani jednego strzało w światło naszej bramki. Poszło nam łatwo, gładko i przyjemnie. Spodziewaliśmy się po Omedze większej waleczności – mówi trener Łady Jarosław Czarniecki.
Na boisku Omegi hat-tricka zaliczył Mykoła Czerniuk. – Odczuwaliśmy ogromny żal po tym meczu. Chcielibyśmy o nim jak najszybciej zapomnieć, bo strasznie zawiedliśmy swoich kibiców – narzeka Tomasz Goździuk, trener Omegi.
Tanew Majdan Stary, podrażniona kolejną porażką i swoją niekorzystną sytuacją w tabeli, powetowała sobie ostatnie niepowodzenia, dając upust sportowej złości w meczu z Olimpią Miączyn. Postacią numer jeden tych zawodów był Tomasz Blicharz. Kapitan Tanwi miał udział we wszystkich siedmiu golach tego zespołu. Sam dwa razy bezpośrednio z rzutu wolnego posłał piłkę do bramki przyjezdnych, ponadto asystował przy pozostałych pięciu trafieniach. Hat-trickiem popisał się Arkadiusz Kusiak.
– Zmarnowaliśmy sporo dogodnych okazji strzeleckich. Muszę jednak uszanować przeciwnika. Nie było tak, że gra toczyła się jedynie na połowie boiska, zajmowanej przez Olimpię. Rywale strzelili nam dwa gole, ale oba z pozycji spalonej. Raz przed utratą bramki uratowała nas poprzeczka – komentuje szkoleniowiec Tanwi Bogdan Antolak.
Jedną bramkę dla zespołu z Miączyna zdobył grający trener Przemysław Gałka. Dokonał tego z karnego, po zagraniu piłki ręką przez Pawła Papierza. – Nie byliśmy tą Olimpią, co zawsze. Popełniliśmy zbyt dużo błędów. Zapewne dlatego, że nasza obrona zagrała w nietypowym zestawieniu, bez kontuzjowanego Szawaryna i przygotowującego się do matury Batora – mówi Gałka.
Mecz Hetmana Zamość z Igrosem Krasnobród wyrównany był tylko w pierwszej połowie. Po przerwie miejscowi „odjechali” przyjezdnym. Najpierw dwa gole strzelił Adrian Wołoch, a w czasie doliczonym po trafieniu dołożyli Oskar Łazar i Wojciech Oseła. Ten ostatni dobił swój strzał z karnego, obroniony przez Kacpra Kostrubca. Wcześniej na polu karnym bramkarz Igrosu sfaulował Damiana Buczka.
– W pierwszej połowie mieliśmy problem ze stworzeniem groźnych sytuacji pobramkowych, bo Igros bronił się całym zespołem. W przerwie dokonałem dwóch zmian w składzie. Rezerwowi Buczek i Chodacki rozruszali naszą grę ofensywną – twierdzi Robert Wieczerzak, opiekun zespołu z Zamościa.
Unia Hrubieszów nie sprostała Pogoni 96 Łaszczówka, przegrywając 0:3 (0:1). Trener Waldemar Kogut miał problem z obsadą pozycji bramkarza, pod nieobecność Jakuba Grzędy. W pierwszej połowie hrubieszowskiej bramki strzegł nominalny boczny pomocnik Adam Niderla, ale na drugą część meczu już nie wyszedł z powodu kontuzji. Wtedy jego miejsce między słupkami zajął Szymon Wanarski, który w pierwszej połowie grał na pozycji lewego obrońcy.
Już w 3 minucie meczu z Włókniarzem we Frampolu Jarosław Walęciuk z Victorii nie wykorzystał rzutu karnego, podyktowanego za faul Bartłomieja Dyjacha na Jakubie Zagrodnym. Bramkarz Arkadiusz Szpot wykazał się skuteczną interwencją. Po chwili miejscowi objęli prowadzenie, ale później gole strzelali już tylko przyjezdni. Do remisu z karnego doprowadził Krzysztof Rybak (Piotr Myszak przewrócił na polu karnym Piotra Jonaka). Potem piłka do bramki Włókniarza wpadła jeszcze cztery razy.
Omega Stary Zamość – Łada 1945 Biłgoraj 0:7 (0:6) Gole: 0:1 Skubis 5, 0:2 Skubis 9, 0:3 Czerniuk 19, 0:4 Czerniuk 30, 0:5 Kołodziej 36, 0:6 Gonczarewicz 41, 0:7 Czerniuk 51. Omega: Pędzich (70 Batorski) – Baran, Leśniak, Mikulski (85 Dywański), Fidler (70 Krukowski) – Tchórz, Bubeła, Dyrkacz (80 Bochniak), Lichota (58 Radziszewski), Otręba – Nizioł (88 Wróbel); trener Goździuk. Łada: Alfimow – Kuliński (57 Kapuśniak), Chmura, Siembida, Nawrocki (57 Szarlip) – Kubik, Skiba, Gonczarewicz, Kołodziej (60 Cynka), Skubis (67 Misiarz) – Czerniuk (85 Dorosz); trener Czarniecki. Żółte kartki: Dyrkacz (Omega), Skiba, Dorosz (Łada). Sędziował: Jasina (Hrubieszów).
|
Hetman Zamość – Igros Krasnobród 4:0 (0:0) Gole: 1:0 Wołoch 54, 2:0 Wołoch 57, 3:0 Łazar 90, 4:0 Oseła 90. Hetman: Ochal – Zakrzewski, Oseła, Materna, M. Kostrubiec – Łapiński (78 Butenko), Nowak (46 Buczek), Laskowski (46 Chodacki), Łazar, Miedźwiedź (76 Ciurysek) – Wołoch (82 Serafin); trener Wieczerzak. Igros: K. Kostrubiec – Iszczuk (76 Sz. Przytuła), Baran, Albingier, Dziura – M. Borek, Sz. Kostrubiec, Róg, Kawala (64 Maksymilian Nowosad) – Senicki, A. Przytuła (64 Gałka); trener Marcin Nowosad. Żółte kartki: Nowak (Hetman), Dziura, Róg, M. Borek (Igros). Sędziował: Buczkowski (Tomaszów Lubelski). |
Napisz komentarz
Komentarze