– Marzyłam o tym dłuższy czas. Zobaczyłam kiedyś mural na stodole u Marcina Piotrowskiego w Gorajcu. Jego jest w kolorach czerni, bieli i brązu, więc jest bardzo stonowany, nie tak jak nasz – mówi Kinga Łuczak, właścicielka nietuzinkowej stodoły w Łaszczówce (gm. Tomaszów Lubelski).
Mówi, że musiała poczekać około 3 lat, by te marzenia się ziściły. Sponsorem muralu został jej mąż – Tomasz Łuczak. Musiał najpierw wybraną ścianę przygotować do malowania. Konieczne było jej otynkowanie, wyrównanie, pomalowanie. Trzeba było kupić farby i wszystkie inne rzeczy potrzebne artyście, który miał namalować sielskie dzieło.
– Zapytałam Małgosię Miecznik, czy namaluje mi mural na ścianie. Wiedziałam, że nikt tego lepiej nie zrobi, bo widziałam już przystanki w jej wykonaniu, ściany w salach dla dzieci. Zgodziła się. Przedstawiłam jej swoją koncepcję, a ona zrobiła resztę tak jak to sobie wyobraziłam – opowiada Kinga Łuczak.
Na ścianie jest teraz obłędnie kolorowy wiejski obrazek – drewniana chatka w oddali, obok której rosną dwa drzewa, płot z desek i najpiękniejsze polskie kwiaty – malwy. Nad nimi bajeczne błękitne niebo z obłokami.
– Jestem bardzo szczęśliwa! Ta ściana jest nieopodal wejścia do mojej wiejskiej chaty, w której organizuję warsztaty pieczenia chleba, podpłomyków itd. Więc cały czas można ją podziwiać – dodaje pani Kinga.
Mural spodobał się chyba wszystkim sąsiadom. Podczas tradycyjnych sianokosów, które zorganizowało w poprzedni weekend KGW Sąsiadeczki (należy do niego nasza rozmówczyni) każdy pozował do zdjęcia przy „ściance” – tej z muralem oczywiście.
Państwo Łuczakowie nie mają nic przeciwko, by nie tylko ich znajomi, ale każdy, kto chciałby mieć zdjęcie na tle wiejskiego obrazka, przyjechał do nich do Łaszczówki i pstryknął sobie fotografię.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze