Czermno jest jednym z najsłynniejszych stanowisk archeologicznych w Europie Środkowo-wschodniej z okresu wczesnego średniowiecza.
Dr Tomasz Dzieńkowski z Instytutu Archeologii UMCS w Lublinie opowiada, że nad Huczwą funkcjonował olbrzymi zespół osadniczy o powierzchni ponad 100 ha, który tworzyły gród i osady oraz cmentarzyska, zasiedlone między X a XIII wiekiem.
– Tuż pod powierzchnią znajdują się ich pozostałości: domostwa, warsztaty produkcyjne, drewniane ulice i pomosty. To miejsce tętniło życiem przez ponad 300 lat! Przypisuje się mu funkcje mieszkalne, obronne, ale i handlowe wiązane z funkcjonowaniem szlaku prowadzącego z Rusi na Zachód Europy – mówi z pasją.
Tłumaczy, dlaczego ostatnimi laty Czermno jest obiektem zainteresowań archeologów.
– Zespół osadniczy w Czerwieniu to kopalnia wiedzy historycznej, takie archeologiczne Eldorado. Znakomicie prosperujący zespół osadniczy niegdyś był porównywalny swoją wielkością, organizacją oraz władzą i bogactwem do wielkich grodów wielkopolskich z czasów piastowskich. Rozwojowi służyła lokalizacja w pobliżu szlaku handlowego o międzynarodowym zasięgu – chodzi o ówczesną autostradę czyli rzeczny szlak nadbużański oraz pieszy o kierunku wschód-zachód. Ważne było też położenie na pograniczu – w strefie kontaktów między światem rusko-bizantyńskim a zachodnim.
Pokojowa „inwazja” archeologów
– Archeolodzy pojawiają się w Czermnie stale od 2010 r. po dosyć długiej przerwie. Kampanii badawczych było tutaj kilka, ostatnia zakończona w 2016 roku, a obecną zaczęliśmy rok temu. Więc jak widać w ostatnich latach Czermno jest objęte pokojową „inwazją” archeologów – mówi Tomasz Dzieńkowski.
Badania prowadzone są tu w ramach kilku projektów we współpracy Instytutów Archeologii UMCS w Lublinie i Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz Instytutu w Lipsku (Niemcy).
– Tegoroczne badania na podgrodziu to kontynuacja ubiegłorocznych prac. Badamy strefę osadniczo-gospodarczą i rzemieślniczą, czyli takie zaplecze grodowe. Spodziewamy się odnaleźć relikty drewnianej infrastruktury podgrodzia, ale także umocnień. Już dwa pierwsze dni pracy przyniosły miłe niespodzianki. Obok hurtowych ilości ułamków naczyń pojawiły się zabytki „wydzielone” jak fragment bransolety szklanej, przęśliki z łupku owruckiego, plomby typu drohiczyńskiego czy rogowe wyroby i półprodukty – dodaje.
Tak odkrywa się historię
Prowadzone aktualnie wykopaliska mogą odpowiedzieć na szereg pytań związanych z życiem ówczesnych mieszkańców Czermna – jak były zorganizowane te osady i w jakich warunkach mieszkano, jakie rośliny uprawiano i co hodowano.
– Odpowiedzi na pierwsze pytania przyniosły badania nieinwazyjne georadarowe, dzięki którym możemy rekonstruować układ domostw, przebieg ulic i lokalizację wałów. Potwierdziły one też duże zniszczenie reliktów domostw poprzez głęboką orkę i działania detektorystów – mówi Dzieńkowski. Podkreśla, że to są trudne, ale owocne badania, bo urobek badaczy liczy już tysiące materiałów zabytkowych.
Pozyskane zabytki (m.in. ozdoby metalowe z miedzi i brązu, biżuteria szklana, paciorki, bransolety, przęśliki tkackie, naczynia gliniane) zostały przeliczone, posegregowane i zadomowiły się na półkach uniwersyteckiego magazynu, a część z nich została poddana specjalistycznym analizom i konserwacji.
Ciekawostką jest, że z laboratoryjnej analizy naczyń, na których pozostały organiczne pozostałości, można dowiedzieć się co przygotowywano na domowej kuchni. Szczegółowej analizie poddawany jest też materiał kostny zwierzęcy.
– Dzięki analizom prof. Joanny Piątkowskiej-Małeckiej będziemy wiedzieli jakie zwierzęta hodowano – wyjaśnia archeolog.
Wykopaliska dla wszystkich
Grupa badawcza z UMCS-u współpracuje z Uniwersytetem Rzeszowskim, który w Czermnie realizuje dofinansowany przez ministerstwo projekt pt. „Ex oriente lux – modernizacja i umiędzynarodowienie badań nad dziedzictwem Polski Wschodniej". Kierownikiem tego projektu jest dr hab. Marcin Wołoszyn, prof. uczelni z Uniwersytetu Rzeszowskiego, a koordynatorem grantu dr Katarzyna Radziwiłko.
– Współpracujemy z UMCS-em, lokalnymi stowarzyszeniami, gminą Tyszowce, w celu stworzenia interdyscyplinarnego projektu. Ma to być działanie nie tylko naukowe. Przede wszystkim ma służyć popularyzacji wiedzy. Od ubiegłego roku spotykamy się z mieszkańcami Czermna i uczniami szkoły w Tyszowcach, by rozmawiać o Grodach, archeologii i lokalnej historii. W ramach projektu tworzona jest strategia rozwoju lokalnego w oparciu o dziedzictwo. Chcemy pokazać możliwości wykorzystania lokalnego dziedzictwa Czermna i przyległych miejscowości w działaniach na rzecz turystyki archeologicznej i turystyki historycznej. Chcemy, żeby powstały tutaj ścieżki turystyczne, aby ten region był bardziej dostępny i chętniej odwiedzany przez przyjezdnych. Planujemy także wydanie publikacji popularno-naukowej, która trafi nieodpłatnie do mieszkańców Czermna i okolic. Stąd też zbieramy opowieści od mieszkańców. – przybliża projekt dr Katarzyna Radziwiłko.
W ramach „Ex oriente lux" 19 sierpnia (sobota) organizowany jest „dzień otwarty" na wykopaliskach w Czermnie. Wstęp jest bezpłatny. Uniwersytety, burmistrz Tyszowiec, Stowarzyszenie Arka oraz biblioteka w Tyszowcach zapraszają od godz. 12 na stanowisko przy wieży. Okoliczne KGW zadbają o poczęstunek na grodzisku, a ponadto...
– Będziemy opowiadać o metodach pracy archeologicznej, o tym jak wyglądają badania, zapoznamy się z tym, co zostało już wykopane. Poznamy też epoki, porozmawiamy o zabytkach ruchomych i nieruchomych, będziemy też lepić z gliny technikami dawnymi, a przy wieży zrobimy warsztaty archeologiczne dla dzieci – dr Radziwiłko zachęca do udziału całe rodziny i zapewnia, że ten dzień będzie ciekawy dla każdego.
Napisz komentarz
Komentarze