Czwarte zwycięstwo z rzędu nie przyszło jednak werbkowiczanom łatwo. Przez większość meczu dominowali podopieczni Janusza Białka, ale wrażenie artystyczne to jedno, a piłka w siatce to drugie. Między obiema kwestiami bywa czasami przepaść.
W 14 min Maksymilian Żuber złapał niefrasobliwie piłkę zagraną od własnego obrońcy i sędzia podyktował rzut wolny pośredni z narożnika "piątki". Przemysław Gałka wycofał krótko, a Szymon Dec huknął nie do obrony pod poprzeczkę. Od tego momentu Lublinianka zepchnęła Kryształ do defensywy. Zespół z Werbkowic szukał swoich szans w kontrach. Po jednej z nich Bartłomiej Reszczyński dograł do Gałki, a snajper pozyskany z Roztocza zamknął oczy i kropnął z całych sił. Piłka trafiła jednak w obrońcę gospodarzy, wyhamowała pęd i znalazła bezpieczne schronienie w rękawicach bramkarza Lublinianki. Po przerwie drużyny zamieniły się stronami, ale obraz gry pozostał ten sam.
Cały artykuł w papierowym wydaniu "Kroniki Tygodnia".
Napisz komentarz
Komentarze