Kryształ przegrał ze Stalą aż 1:6 (1:3), a Robert Wieczerzak zapowiedział, że po sezonie żegna się z zespołem.
Raz jeszcze potwierdziło się, że piłka nożna to gra emocji. W ostatniej minucie meczu debiutujący w bramce Łady Adam Hasiak obronił rzut karny Stanisława Rybki, ratując kolegom skórę i jeden punkt.
Kryształ pokonał Ładę 2:0, przerywając serię czterech zwycięstw podopiecznych Ireneusza Zarczuka. Mecz się skończył, wątpliwości pozostały.
Przed tygodniem zespół Roberta Wieczerzaka wygrał 3:1 z Igrosem Krasnobród. Dzisiaj w takim samym stosunku pokonał ligowego rywala - Victorię Żmudź.
W niedzielę (g.14.00) Kryształ Werbkowice podejmie w derbowym pojedynku Hetmana Zamość. Jak szanse swoich drużyn oceniają trenerzy?
Sześć zwycięstw z rzędu nie może być dziełem przypadku. Kryształ przypomina dobrze naoliwioną maszynę, która skutecznie miele kolejnych rywali.
Jak idzie, to idzie. Kryształ wygrał na Wieniawie z Lublinianką 1:0 i nikt już nie pamięta o koszmarnym początku sezonu.
Przed kilkoma tygodniami Kryształ taki mecz z pewnością by przegrał. Tym razem jednak w zespole Roberta Wieczerzaka oprócz sportowej złości widać było jakość.
Po dwóch niespodziewanych porażkach Kryształ w końcu zapunktował, choć to w żaden sposób nie zaspokaja ambicji kibiców w Werbkowicach.