– Kocham Roztocze, ale bardzo lubię też Bieszczady. Jeżdżę tam od czasów szkoły średniej. Ostatnio byliśmy tam razem z radnymi i z seniorami na wycieczce – mówi Marek Łuszczyński, burmistrz Lubyczy Królewskiej.
Właśnie podczas spotkania burmistrza i radnych z radnymi i wójtem gminy Solina Adamem Piątkowskim narodził się pomysł, by gminy nawiązały ze sobą partnerską współpracę.
– Poznałem wójta i w trakcie naszej rozmowy, spontanicznie narodził się pomysł zawiązania partnerstwa naszych gmin. Niedługo potem nasi radni uchwałą wyrazili zgodę na zawarcie takiej umowy. A finał, czyli jej podpisanie, odbyło się 12 marca – opowiada M. Łuszczyński.
Umowa partnerska między gminą Lubycza a gminą Solina została zawarta w Lubyczy. Delegacja z Soliny miała tego dnia okazję zwiedzić najpiękniejsze zakątki gminy. Marek Łuszczyński relacjonuje, że byli w szkole, przedszkolu, oglądali zagospodarowane centrum Lubyczy, podziwiali kąpielisko i takie perełki Roztocza jakie mają Siedliska. Ponoć wójt Soliny był zachwycony.
– Przyznał, że Siedliska to potężny potencjał rozwoju turystycznego, który będzie promieniował na całą gminę i powiat tomaszowski – powtarza burmistrz.
Zielone wzgórza nad Soliną
Gmina Solina jest położona na obrzeżach Jeziora Myczkowieckiego i Jeziora Solińskiego w malowniczych Bieszczadach. Pełno w niej więc atrakcji przyrodniczych i turystycznych.
To woda i „dzikie” góry. W okolicach cisza i spokój, bo wciąż mało tam komercji, a natura otacza ze zdwojoną siłą. Solina jest doskonałym miejscem dla amatorów pieszych wędrówek, którzy mają do dyspozycji trasy spacerowe i szlaki. Jednym z ciekawszych miejsc jest szczyt Korbania. Znajduje się na nim platforma widokowa, z której można podziwiać krajobrazy od Jeziora Solińskiego aż po połoniny. To oczywiście też raj dla miłośników wodnych sportów, żeglarzy, wędkarzy. Przyciąga również bogatą ofertą kulturalną i folklorystyczną (Muzeum Kultury Duchowej i Materialnej Bojków w Myczkowie, cerkwie, Żywa Księga Biblii – ogród biblijny w Myczkowcach, Sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości w Polańczyku). Każdy może tam znaleźć coś dla siebie.
- WARTO PRZECZYTAĆ: Lubycza Królewska: Podsumowanie kadencji 2018-2023 burmistrza Marka Łuszczyńskiego
Z racji podpisanej umowy partnerskiej, to wszystko ma teraz być w jeszcze większym zasięgu mieszkańców Lubyczy Królewskiej.
Współpraca się opłaca
– Widzimy realną możliwość współpracy z gminą Solina. Nie będzie tak, że tylko podpisaliśmy umowę – deklaruje burmistrz Łuszczyński.
Na początek planuje wymianę młodzieży szkolnej i seniorów. W przyszłości chciałby też działać wspólnie przy wydarzeniach kulturalnych, tak jak Lubycza robię to z gminą Horyniec-Zdrój przy Art Festiwalu.
Gmina Horyniec- Zdrój jest jedna z czterech gmin, z którymi Lubycza ma zawartą umowę partnerską.
– Za naszej kadencji podpisaliśmy dwie takie umowy, z Horyńcem i teraz z Soliną. Z Horyńcem organizujemy rajd rowerowy, Art Festiwal, nasi seniorzy często tam jeżdżą. Współpracujemy też z Rawą Ruską, m.in. poprzez udzielenie pomocy humanitarnej. Z racji tego, że powiat tomaszowski jest partnerem powiatu Freudenstadt, to nasi mieszkańcy także i na tym korzystają – wylicza Mariusz Lewko, przewodniczący Rady Miejskiej Lubyczy Królewskiej.
Napisz komentarz
Komentarze