Mateusz Dzwolak nie mógł grać z powodu kontuzji, a Damian Wlizło – ze względu na sprawy rodzinne. Mateusz Decyk pauzował za kartki, zaś Rafał Pawelec wyjechał na studia. Pod nieobecność tych czterech doświadczonych piłkarzy szansę zaprezentowania się na boisku przy ul. Droga Męczenników Rotundy w Zamościu otrzymali juniorzy. W klasie okręgowej zadebiutowali Mateusz Kozioł, Kacper Piątek i Karol Biernat. Natomiast bramkarz Łukasz Próchno z konieczności musiał zagrać na pozycji defensywnego pomocnika.
Hetman nie spełnił swoich strzeleckich oczekiwań. Zdobył tylko trzy bramki.
- Przeczytaj też: Łada 1945 Biłgoraj źle zaczęła rundę wiosenną
– Metalowiec stanął całym swoim zespołem przed własnym polem karnym. Zamurował swoją bramkę, by przegrać jak najmniejszym wynikiem. Gęsto było na polu karnym zespołu z Goraja, cały czas tam się kotłowało, a my nie mogliśmy się przebić. Sytuacji podbramkowych stworzyliśmy sporo, jednak brakowało nam jakości w ich wykończeniu. Nasze zwycięstwo powinno być zdecydowanie wyższe – mówi Robert Wieczerzak, szkoleniowiec zamojskiego zespołu.
Hetman długo kruszył gorajski mur. Prowadzenie dla gospodarzy Oleksandr Kuszcz-Wasyliszyn uzyskał dopiero w 36 minucie. Jeszcze przed przerwą wynik podwyższył Jakub Laskowski, a w drugiej połowie, tuż po wznowieniu gry po przerwie, trafienie zaliczył jedynie Rafał Kycko.
– Punktów w Zamościu nie zdobyliśmy, ale występ nie przyniósł nam ujmy na honorze, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę to, z jak mocnym rywalem się mierzyliśmy i w jak osłabionym składzie przyszło nam grać. Pochwaliłem chłopaków za ten mecz. Oczywiście gra toczyła się pod dyktando Hetmana, a my nie byliśmy w stanie zagrozić bramce tej drużyny, jednak mecz uważam za udany. Szkoda, że nie zachowaliśmy czystego konta do końca pierwszej połowy. Nie twierdzę, żebyśmy wygrali w Zamościu, ale w Hetmanie panowałoby w drugiej połowie większe ciśnienie, a to dawałoby nam szansę na punkt – mówi Marek Papierz, grający trener Metalowca.
Hetman Zamość – Metalowiec Goraj 3:0 (2:0)
Gole: 1:0 Kuszcz-Wasyliszyn 36, 2:0 Laskowski 41, 3:0 Kycko 47.
Hetman: Bednarczyk – Herda, Serdiuk (60 Oseła), Materna, Kostrubiec (68 Bartecki) – Łapiński (70 Zakrzewski), Łazar, Laskowski, Kycko (60 Chodacki), Miedźwiedź (63 Woźniak) – Kuszcz-Wasyliszyn (60 Buczek); trener Wieczerzak.
Metalowiec: Ligaj – J. Czajka, Malec, Szarlip, Sz. Czajka – Fiedur (75 Biernat), Próchno (62 Piątek, 83 Dragańczuk), M. Papierz, M. Czajka, Sowa – Kozioł (56 W. Sykuła); trenerzy M. Papierz, D. Wołoszuk.
Żółte kartki: Kostrubiec (Hetman), M. Czajka (Metalowiec). Sędziował: Podolak (Boży Dar).
Napisz komentarz
Komentarze