Przedmioty przypominające pocisk artyleryjski i amunicję znajdowały się pomiędzy drzewami. Leśniczy, który oprowadzał grupę turystów, zawiadomił o niebezpiecznym znalezisku policjantów.
Mundurowi udali się na miejsce, a potem zabezpieczali je do czasu przybycia saperów. Jak się okazało, odnaleziony został pocisk artyleryjski o długości 76 mm bez zapalnika oraz amunicji strzeleckiej.
Rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim aspirant Monika Ryczek pochwala ostrożne zachowanie turystów i leśniczego. Przypomina też, że odnalezionych niewybuchów nie należy dotykać, rozbrajać czy też próbować przenosić.
- Pamiętajmy, że bardzo duże pociski mogą mieć pole rażenia nawet do kilkuset metrów - podkreśla asp. Monika Ryczek.
Napisz komentarz
Komentarze