Działania drogówki były ukierunkowane głównie na wychwycenie kierowców ze zbyt "ciężką nogą", ale podczas prowadzonych kontroli karano również za inne przewinienia.
Mandaty sypały się jeden po drugim. Stosowano też inne sankcje. – Dziewięciu kierującym funkcjonariusze zatrzymali uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi za przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym – podsumowuje Agnieszka Leszek, rzeczniczka KPP w Tomaszowie Lubelskim.
Jeden z takich gagatków nie dość, że przekroczył dopuszczalną prędkość o 85 km/h w terenie zabudowanym, to jeszcze był w stanie po użyciu alkoholu. 50-letni mieszkaniec gm. Rokitno, jechał o 6 rano przez miejscowość Przewłoka. O tej porze nie spodziewał się policjantów w tej małej miejscowości.
– Jednak niechlubnym rekordzistą okazał się mieszkaniec gm. Ulhówek, który jechał volkswagenem mając w wydychanym powietrzu ponad 3,5 promila alkoholu. 18-letni mężczyzna skończył swoją jazdę w przydrożnym rowie, ponadto sprawdzony przez policjantów w systemie, okazało się, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Na szczęście nic mu się nie stało. Teraz sąd ukarze go za popełnione przestępstwo – dodaje policjantka.
CZYTAJ TAKŻE: PIJANY JECHAŁ VOLVO POD PRĄD
Napisz komentarz
Komentarze