Chłopak wypoczywał nad jeziorem wspólnie z trójką swoich znajomych. Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że trzej młodzi ludzie, mimo że nie umieli pływać, już wieczorem, weszli do wody. Po chwili 17-latek zaczął się topić. Koledzy nie potrafili go uratować, więc zaczęli wzywać pomocy.
Jeden ze świadków wskoczył do jeziora i zdołał doholować chłopaka do boi. Tam jednak młodzieniec znowu zniknął pod taflą wody. Mężczyzna ponownie próbował ratować chłopaka, jednak bezskutecznie.
Na miejsce przyjechali nurkowie. Jeden z nich wyłowił ciało chłopaka i przekazał go załodze karetki pogotowia. Pomimo podjętej akcji reanimacyjnej nie zdołano przywrócić mu funkcji życiowych. Prokurator zarządził sekcję zwłok.
Jest to pierwsza ofiara wody w Okunince tym sezonie. Z kolei od lipca b.r. w woj. lubelskim utonęły już cztery osoby.
Policjanci apelują o rozsądek i rozwagę podczas korzystania z wody: "Nie wchodźmy do wody po alkoholu, nie wskakujmy do wody zwłaszcza na główkę, korzystajmy jedynie ze strzeżonych kąpielisk, stosujmy się do zaleceń nadzorujących kąpieliska oraz regulaminów plaż. Dzieci i osoby nie umiejące pływać powinny przebywać zawsze pod opieką dorosłych potrafiących pływać i posiadać niezbędne elementy mogące pomóc przy nagłym wpadnięciu do wody".
Napisz komentarz
Komentarze