Damian Szaruga ma 36 lat. Od 2004 r. pracuje w Urzędzie Gminy w Trzeszczanach, jako inspektor ds. funduszy pomocowych. Mieszka w Nieledwi. Jest człowiekiem bardzo energicznym.
– W mojej pracy trzeba stale analizować, przeliczać, a jednocześnie być na bieżąco z przepisami, które decydują o tym, czy gmina otrzyma pieniądze na niezbędne jej inwestycje – tłumaczy Szaruga i podkreśla, że lubi swoją pracę.
Jednoosobowe cięcie
Pod koniec czerwca Damian Szaruga otrzymał wypowiedzenie umowy o pracę. Powodem miała być likwidacja stanowiska, które zajmuje. Wójt Stanisław Czarnota tłumaczył to racjonalizacją zatrudnienia zmierzającą do obniżenia kosztów działalności Urzędu Gminy Trzeszczany.
Damian Szaruga otrzymał wypowiedzenie 30 czerwca. Do końca września jest jeszcze pracownikiem Urzędu Gminy w Trzeszczanach. Pod koniec lipca złożył w sądzie pracy pozew i domaga się odwołania wypowiedzenia umowy o pracę oraz uznania go za bezskuteczne.
– Swoje zadania wykonywał sumienie i należycie. Brakuje podstaw do likwidacji stanowiska, na którym był zatrudniony Damian Szaruga – przekonują radni gminy Trzeszczany, zaskoczeni zwolnieniem pracownika, którzy przysporzył gminie wiele tysięcy złotych pozyskanych z unijnych funduszy.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze