Kiedy funkcjonariusze celni znaleźli w bagażu obywatelski Ukrainy na pająka z gatunku Brachypelma, należącego do rodziny ptaszników, kobieta wyjaśniła, że wiezie żyjątko jako prezent dla syna pracującego w Polsce.
Niestety, przed podróżą nie sprawdziła regulacji dotyczących przewozu zwierząt egzotycznych. A tymczasem pająk, z którym jechała do naszego kraju podlega ochronie gatunkowej na mocy przepisów Konwencji Waszyngtońskiej (CITES). To oznacza, że jego przewóz przez granicę dopuszczalny jest jedynie po uzyskaniu odpowiedniego zezwolenia.
Celnicy skonfiskowali wyjątkowego pasażera, a wobec właścicielki wszczęli postępowanie karne. Kobiecie grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Ze względu na atrakcyjny wygląd gatunek pająków Brachypelma został prawie całkowicie wytępiony w środowisku naturalnym. Choć ptasznik ten w sytuacji zagrożenia reaguje wyczesywaniem włosków parzących z odwłoka, to jego jad nie stanowi zagrożenia dla człowieka.
Pająk trafił do zamojskiego ogrodu zoologicznego.
Napisz komentarz
Komentarze