Ekipa z Wożuczyna przegrała w Tyszowcach wysoko, choć spotkanie mogło mieć zupełnie inny scenariusz.
– Przy stanie 0:0 zawodnicy Huczwy dwa razy wybijali piłkę z linii bramkowej. To powinny być gole i wówczas ten mecz wyglądałby inaczej. Nie strzeliliśmy jednak, a gospodarze byli skuteczniejsi – mówi grający trener Sparty Piotr Mroczka. – Później Huczwa miała jeszcze kilka świetnych okazji, więc wygrała jak najbardziej zasłużenie.
W ubiegłym tygodniu Damian Ziółkowski zdobył "tylko" jedną bramkę. Tym razem wykonał już normę.
Huczwa Tyszowce – Sparta Wożuczyn 4:0 (2:0)
Bramki: Ziółkowski 39, 75, Zwolak 44 (samobójcza), Maliszewski 84.
Huczwa: Rypnovski (88 Bukała) – Materna, K. Droździel (83 P. Droździel), Yarema, Okalski – Ziółkowski, Maciejko, Sioma, Szumlański – Dworak, Mac (75 Maliszewski).
Sparta: Wojtaszek – Grzyb, Przytuła (7 Pachla), Mroczka, Zwolak (46 Gałan) – Gilarski, Antoniuk, Buśko, Dziki – Pijajko, P. Sak.
Sędziował: Mariusz Szczurek.
Cały artykuł w papierowym wydaniu "Kroniki Tygodnia".
Napisz komentarz
Komentarze