Z okazji wyjątkowego jubileuszu panią Stanisławę odwiedziło bardzo wielu gości. Przybył m.in. wójt Suśca Zbigniew Naklicki, sekretarz gminy Tadeusz Suski, kierownik USC Piotr Najda, kierownik placówki KRUS Monika Pikuła, a także proboszcz parafii w Łosińcu ks. Zenon Góra, a nawet lekarz rodziny jubilatki Mirosława Kapuścińska. Byli też radni oraz najbliżsi pani Stanisławy.
Dostojna jubilatka urodziła się 100 lat temu, jako córka Tomasza i Anny z domu Uchman. Została ochrzczona dzień dzień po urodzinach, czyli 7 października w parafii rzymskokatolickiej w Suścu i zapisana w księdze urodzeń za numerem 49/1917. Ukończyła siedmioklasową szkołę przedwojenną i to czyniło z niej osobę na owe czasy wykształconą.
Pani Stanisława miała pięcioro rodzeństwa: dwoje rodzonego i troje przyrodniego. Dzisiaj żyje już tylko jej siostra Janina, która ma 96 lat.
II wojna światowa nie oszczędziła jubilatki. Przez ponad 5 lat była w Niemczech na robotach przymusowych. Do rodzinnej wsi wróciła w 1945 roku. Zaczęła pracować w gospodarstwie. Musiała pomóc matce, bo ojciec zmarł. Samodzielnie wychowywała córkę Celinę. Mieszkają teraz razem, już od 1972 roku w Łasochach.
Jubilatka doczekała się czworga wnuków, pięciorga prawnuków i dwojga praprawnuków.
Napisz komentarz
Komentarze