Trudy pucharowego starcia z Hetmanem sprawiły, że werbkowiczanie rozpoczęli, jakby we krwi mieli... za mało glukozy. Z każdą minutą jednak ich poczynania były coraz groźniejsze. "Łuskanie" Kłosa rozpoczął w 21 min Bartłomiej Reszczyński, przeprowadzając rajd prawym skrzydłem. Piłka kopnięta z chirurgiczną precyzją po długim rogu trafiła w wewnętrzną część słupka i wylądowała w siatce. Od tego momentu ekipie Roberta Wieczerzaka grało się już pewniej. W 59 min debiutanckie trafienie w lidze zaliczył Łukasz Śmiałko, który w zamieszaniu podbramkowym wykazał się najlepszym refleksem i "dziubnął" futbolówkę do bramki.
Kryształ Werbkowice – Kłos Chełm 3:0 (1:0)
Bramki: Reszczyński 21, Śmiałko 59, Rybka 90+1 z karnego.
Kryształ: Suchodolski – Paweł Musiał, K. Wołoch, Dobromilski, Śmiałko – Reszczyński, A. Całka (75 Wurszt), Rybka, Kaznokha (84 Steciuk) – Gałka (Piotr 67 Musiał), A. Wołoch (7 Dec).
Sędziował: Wojciech Rek ( Lublin). Żółte kartki: Paweł Musiał, Reszczyński. Widzów: 150.
Cały artykuł w papierowym wydaniu "Kroniki Tygodnia".
Napisz komentarz
Komentarze