Bożena Ziembińska przez kilkanaście lat kierowała Szkołą Podstawową w Machnowie Nowym. W czerwcu 2015 roku zdecydowała się wystartować w ogłoszonym przez burmistrza Tomasza Leszczyńskiego konkursie na dyrektora Zespołu Szkół w Lubyczy Królewskiej (dziś, po przekształceniach związanych z reformą oświaty to szkoła podstawowa). Konkurs wygrała. Dostała angaż na 5 lat. Szkołą rządzić zaczęła twardą ręką, czym zraziła sobie część nauczycieli.
Kilka miesięcy później pojawiły się zarzuty, że nie powinna ona w ogóle objąć stanowiska dyrektora, bo nie ma odpowiednich kwalifikacji do kierowania zespołem szkół.
Sprawą zainteresował się wojewoda lubelski. Wszczął postępowanie nadzorcze, które w maju 2016 roku zakończyło się wydaniem rozstrzygnięcia nadzorczego niekorzystnego dla Bożeny Ziembińskiej. Burmistrz Leszczyński zwolnił ją więc ze stanowiska dyrektora szkoły i ogłosił nowy konkurs na to stanowisko. Do udziału w tym konkursie Bożena Ziembińska (choć w międzyczasie uzupełniała kwalifikacje) nie została dopuszczona. Wygrała inna kandydatka. Potem okazało się, że zarzuty o braku kwalifikacji Bożeny Ziembińskiej okazały się niesłuszne, co potwierdziło Ministerstwo Edukacji.
Jeden konkurs, wiele problemów
Ostatecznie burmistrz drugi konkurs unieważnił i ponownie 28 kwietnia 2017 roku – powołując się na konkurs z 2015 roku – powołał Bożenę Ziembińską na pełniącą obowiązki dyrektora szkoły. Znowu interweniował wojewoda lubelski, wydając kolejne rozstrzygnięcie nadzorcze stwierdzające nieważność zarządzenia burmistrza.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze