Plac Stefanidesa to jedno z najbardziej reprezentacyjnych, ruchliwych miejsc na zamojskim Starym Mieście. Obok jest m.in. przystanek MZK, postój taksówek, a dalej m.in. dwa sklepy spożywcze i kościół. Spacerujący po tej części miasta piechurzy nie zawsze są bezpieczni.
– Przy tym placu jest ul. Łukasińskiego. Gdy się jedzie tamtędy od strony Parku Miejskiego najpierw trzeba pokonać zakręt, a zaraz za nim jest przejście dla pieszych, przez które przechodzi mnóstwo osób – opowiada nasz Czytelnik. – Jechałem tamtędy i omal nie wpadłem na pieszych. Bo zobaczyłem ich dosłownie w ostatniej chwili. Jestem doświadczonym kierowcą i jakoś udało mi się zahamować. Jednak najadłem się strachu.
Mężczyzna tłumaczy, że wieczór był bardzo ciemny, deszczowy, a przechodnie mieli ciemne ubrania.
– Wydaje mi się jednak, że to przejście jest za słabo oświetlone. Obok niego jest za mało lamp ulicznych lub świecą jakoś zbyt mizernie. W efekcie w tym miejscu wieczorami i nocą panują egipskie ciemności – mówi Czytelnik. – Warto coś zmienić, bo dojdzie do wypadku.
Co można w tej sprawie zrobić?
Więcej na ten temat w papierowym wydaniu Kroniki Tygodnia lub w e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze