Bez dwóch zdań, to były prawdziwe derby. Pełne walki, emocji i podtekstów. Z jednej strony kroczący od zwycięstwa do zwycięstwa Hetman. Z drugiej notujący świetną serię Kryształ. W obu ekipach koledzy, a na ławkach trenerzy, znający się jak łyse konie. A wspólny mianownik to Zamość, w którym dorosłej piłki uczyła się zdecydowana większość graczy biegających po murawie w Werbkowicach.
Od pierwszego gwizdka przewagę osiągnęli zamościanie. Ekipa Krzysztofa Rysaka znacznie szybciej operowała piłką, dość łatwo przedostając się pod bramkę gospodarzy. Cóż z tego jednak, skoro dwukrotnie w wybornych sytuacjach Oleksij Rodewicz i Damian Kupisz zachowywali się karygodnie, trafiając w Roberta Suchodolskiego. Werbkowiczanie po raz pierwszy zagrozili bramce Patryka Kierepki dopiero w 44 min. Zza szesnastki uderzył Stanisław Rybka, a bramkarz zamościan poślizgnął się i piłka omal nie wylądowała w siatce. Hetman dopiął swego w doliczonym czasie gry, gdy z idealnego podania Łukasza Kamińskiego skorzystał Damian Kupisz, lokując piłkę po długim rogu bramki Suchodolskiego.
– Jesteśmy za bardzo spięci i przez to pół kroku za Hetmanem – mówił w przerwie kierownik Kryształu Robert Semeniuk.
Po zmianie stron nic nie zapowiadało, że wicelider może w Werbkowicach stracić punkty. A jednak. W 51 min długa piłka trafiła do, stojącego na 35 metrze, Adriana Wołocha. Napastnik Kryształu przyjął ją na pierś, po czym z woleja kropnął w kierunku bramki Hetmana. Kierepka wyłapałby ten strzał bez problemu, gdyby akurat nie stał w okolicach linii szesnastki. Futbolówka nieoczekiwanie wylądowała więc w siatce. Miejscowi zwietrzyli swoją szansę i mecz się wyrównał.
Kryształ Werbkowice – Hetman Zamość 2:1 (0:1)
Bramki: Wołoch (51, 65) – Kupisz (45+2).
Kryształ: Suchodolski (81 M. Całka) – Wurszt (46 Piotr Musiał), Dobromilski, Śmiałko, Paweł Musiał – Rybka, A. Całka, Kaznokha (68 Gałka), Dec – Reszczyński, A. Wołoch (88 Steciuk).
Hetman: Kierepka – Bubeła, Solecki, Mazur, Daszkiewicz – Lucyk (64 Omański), Kamiński, Turczyn, Otręba (74 Markowski) – Kupisz, Rodewicz.
Żółte kartki: Kaznokha, Dobromilski, Reszczyński, Piotr Musiał, A. Wołoch – Kupisz.
Sędziował: Paweł Tucki (Zamość).
Widzów: 400.
Więcej w wydaniu papierowym i e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze