O kłopotach z zamojską "Generałówką" pisaliśmy wielokrotnie. To okazała, neorenesansowa kamienica przy ul. Kościuszki 7 (została wzniesiona w latach 1878-1882). Przez dziesiątki lat zamojski magistrat ten gmach zaniedbywał. W końcu nie było rady: trzeba było pomyśleć o jego generalnym remoncie. Oszacowano, że pochłonęłoby to przynajmniej 4 mln zł. Magistrat uznał, że to będzie za duży dla miasta koszt. Wymyślono zatem inne rozwiązanie.
W 2010 r. urzędnicy postanowili "Generałówkę" sprzedać. Robili to dwa razy. Teraz... odbyła się licytacja komornicza tego gmachu.
Remontu nie było i nie ma
Warto prześledzić historię owych przetargów. Ten ogłoszony w 2010 r. wygrała zamojska Linia Hutnicza-Szerokotorowa. Spółka wywindowała cenę gmachu do 7,5 mln zł. Kolejarze po pewnym czasie zrezygnowali jednak z zakupu (musieli w kasie UM pozostawić wadium w wysokości 150 tys. zł), bo – jak nam tłumaczono – zobligowała ich do tego Rada Nadzorcza LHS. UM się jednak nie poddał. Kolejny przetarg na zakup tej okazałej, staromiejskiej kamienicy wygrała zamojska spółka "Nexa". Tym razem "obiekt" sprzedano za 1,6 mln zł. Jednak spółka zapłaciła wówczas tylko połowę tej kwoty, bo skorzystała z bonifikaty (można ją otrzymać, gdy nabywa się obiekty zabytkowe).
Nowy właściciel kilka lat temu zabezpieczył kamienicę siatką. Jakie były plany? Stanisław Kujawa, prezes Nexy, zapowiadał, że w budynku powstanie hotel. Firma popadła jednak w poważne kłopoty finansowe. Jak można się domyślać, to dlatego kompleksowego remontu w "Generałówce" nie rozpoczęto. Urzędnicy byli tym zaniepokojeni. Dyskusja na ten temat powracała na kolejnych sesjach zamojskiej RM jak bumerang.
– Spółka zobowiązała się wykonać remonty w trzy lata po nabyciu kamienicy. Ten termin upłynie w styczniu 2014 r. – mówił podczas obrad RM (w 2013 r.) Krzysztof Stopyra, szef Wydziału Geodezji i Gospodarowania Nieruchomościami UM w Zamościu. – Nic nie wskazuje na to, że właściciel zdąży to zrobić. Co dalej? Prawdopodobnie wystąpi o wydłużenie tego terminu. Wtedy my zastanowimy się nad rozpatrzeniem takiego wniosku.
Więcej w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze