Wieś Łachowce została ciężko doświadczona w czasie wojny. W publikacjach dotyczących historii gminy można przeczytać, że 5 kwietnia 1944 roku Ukraińcy zamordowali dwie mieszkanki wioski, łączniczki Armii Krajowej. Cztery dni później dokonali kolejnego mordu na kolejnych 23 mieszkańcach i spalili częściowo wieś.
"Część Polaków wyprowadzono ze wsi. Zamordowano ich w Budyninie. Nawet nie wiadomo, gdzie są pochowani" – pisał w 1997 roku Zdzisław Kazimierczuk w reportażu "Łachowce wyrzut sumienia" opublikowanym na łamach "Magazynu Kresowego".
Kolejny raz, 18 maja 1944 roku, bojówka UPA zamordowała 13 mieszkańców. Łącznie w ciągu II wojny światowej życie miało stracić 53 mieszkańców wsi, część w bliżej nieznanych okolicznościach. Większość miała zostać pochowana w zbiorowej mogile.
W październiku 1978 roku mieszkańcy wsi, partyzanci (Bronisław Golemba ps. Kapusta i Stanisław Krzaczek ps. Młot), wspólnie z sołtysem Kazimierzem Krzaczkiem ustalili treść tablicy, jaka zawisła potem na pomniku. Wymienili na niej 43 osoby (trzy nieznane z nazwiska), które zostały zamordowane przez UPA w początkach kwietnia 1944 roku i w połowie maja 1945 roku.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze