Gmach Banku Polskiego przy ul. Partyzantów w Zamościu został wybudowany w drugiej połowie lat 20. ub. wieku. To pokaźna, murowana, kilkukondygnacyjna budowla z wysokim, czterospadowym dachem. Jej solidne mury miały w 1939 r. ochronić depozyt ze złotem Banku Polskiego (wartość złota była szacowana na ponad 30 mln zł). Co w budynku znajdzie się teraz?
Po wojnie w owym gmachu funkcjonowała siedziba NKWD oraz areszt, w którym przesłuchiwano m.in. żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego. Powstała tam także siedziba zamojskiej komendantury, a potem oddział NBP. Następnie gmach przejął sąd (mieści się tam Wydział Cywilny Sądu Okręgowego w Zamościu). To się zmieni. Bo niebawem ów sąd przeprowadzi się do nowiutkiego budynku, który stanął u zbiegu ulicy Wyszyńskiego i Zamoyskiego (powstało tam 750 pomieszczeń, w tym 45 sal rozpraw). Wówczas ten okazały, należący do Skarbu Państwa gmach dawnego Banku Polskiego zostanie opuszczony. Przejmie go miasto. Co dalej? Pomysły są przynajmniej dwa.
Wspaniałe, zamojskie akta
– Od dawna interesuję się planowaną przeprowadzką sądu. Bo uważam, że opuszczony gmach przy ul. Partyzantów świetnie nadawałby się na nową siedzibę zamojskiego Archiwum Państwowego – mówi Jakub Żygawski, dyrektor Archiwum Państwowego w Zamościu. – Budynek, w którym teraz się mieścimy, jest na nasze potrzeby za ciasny. Zmiany potrzebne są także z wielu innych względów...
O działalności zamojskiego archiwum możemy przeczytać na stronie www.zamosc.ap.gov.pl. Ta instytucja powstała wprawdzie w 1950 r., ale archiwalne tradycje miasta są, jak wiadomo, znacznie dłuższe. Własne archiwa prowadziły kiedyś m.in. władze miejskie, Akademia Zamojska, Kapituła Kolegiaty czy rodzina Zamoyskich. Niestety, wiele z bezcennych dokumentów dotyczących Zamościa i Zamojszczyzny znajduje się teraz m.in. w Warszawie, Lublinie, Krakowie, ale także w Wiedniu, Moskwie, Kijowie i innych miastach.
Mogło to się zmienić. Archiwum Państwowe w Zamościu powstało jeszcze w 1950 r. Był to na początku tylko mały oddział powiatowy. W 1951 r. przekształcono go jednak w Państwowe Archiwum w Zamościu (do 1975 r. podlegało ono Wojewódzkiemu Archiwum Państwowemu w Lublinie). Przejęło ono m.in. stare akta miejskie.
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze