To piękne, malownicze miejsce. Przyjeżdża tutaj mnóstwo wędkarzy, ale plażowiczów jak na lekarstwo. Bo brzeg zbiornika jest podmokły i zarośnięty trawami. Nie wydzielono też kąpieliska. Szkoda – mówi 40-letnia mieszkanka Lublina, którą spotkaliśmy w Kulikowie (na drewnianej wieży obserwacyjnej). – Z drugiej strony zbiornika gmina Nielisz wybudowała jakiś czas temu ładną plażę, ale to stanowczo za mało. Zresztą, moim zdaniem, w Kulikowie widok jest bardziej malowniczy.
– Mnóstwo jest tutaj siedlisk ptaków, które gnieżdżą się w szuwarach – dodaje mąż kobiety, patrząc na zalew. – Obok są także malownicze, rzeczne rozlewiska i... jakaś błogość, święty spokój. Pięknie wyglądają zachody słońca. W Kulikowie naprawdę można się zakochać!
Turyści coraz chętniej zwiedzają Zamość. Jeżdżą też nad zalew w Krasnobrodzie, nad staw "Echo" w Zwierzyńcu, na tzw. szumy w gminie Susiec. Kąpią się tam, pedałują na rowerach, wędrują po lasach i wdychają przesycone żywicą, balsamiczne powietrze. Jednak coraz częściej poszukiwane są nowe kierunki turystycznych eskapad. Na szczęście atrakcji w naszym regionie nie brakuje. Tak jest także w gminie Nielisz. Największym atutem i magnesem dla turystów jest tam ogromny zalew. Ma on powierzchnię od 950 do 1 tys. ha! (zależy to od poziomu wody w zbiorniku). Jeszcze kilka lat temu zbiornik (zwany czasami "wielką wodą") był doceniany głównie przez miłośników ptactwa i wędkarzy.
To się zmieniło. Bo w 2014 r. miejscowy samorząd wybudował nad zalewem kąpielisko o nazwie "Moczydło". Inwestycja pochłonęła w sumie ponad 4 mln zł. Powstała tam m.in. przestronna plaża, molo oraz przystań dla łódek. To miejsce szybko stało się wielką atrakcją dla miłośników kąpieli słonecznych i wodnych. Można tam spotkać (zwłaszcza w weekendy) tysiące zadowolonych plażowiczów.
– Roztocze i jego okolice stały się modne. Widać to także podczas tegorocznej majówki. Mieliśmy wówczas wielu gości m.in. z Warszawy i Dolnego Śląska – mówi Adam Wal, wójt Nielisza. – Staramy się, żeby ściągnąć ich jak najwięcej. Organizujemy m.in. różne wydarzenia kulturalne czy np. uczestniczymy w międzynarodowych targach, gdzie promujemy nasze atrakcje.
Jednak ten potężny, malowniczy zbiornik wodny w znacznej części leży w gminie Sułów (na mapach widać, że jest to prawie jedna trzecia jego powierzchni). Samorząd gminy Sułów także chce to wykorzystać.
Jakiś czas temu w Kulikowie (miejscowość leży nad "wielka wodą") wybudowano drewnianą wieżę obserwacyjną oraz pokaźne wiaty, pod którymi mogą skryć się np. rowerzyści (przez Kulików przebiega popularny szlak "Green Velo"). Powstały też zadaszone miejsca, gdzie można spotkać się przy ognisku lub grillu. To miał być podobno dopiero początek. Bo władze gminy przymierzały się do potężnej inwestycji. Chodzi o budowę w sąsiedztwie prawie 300-metrowej plaży.
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze