O tej sprawie pisaliśmy obszernie w ub. roku. Inwestor z Olsztyna zwrócił się wówczas do gminy Tomaszów Lub. z wnioskiem o wydanie decyzji środowiskowej dotyczącej tej inwestycji. Odpowiednia procedura została wszczęta. Okoliczni mieszkańcy bardzo się tym zaniepokoili. Dlaczego? Jak tłumaczą, nowy zakład miałby powstać w Szarowoli obok zabudowań.
Obaw z tym związanych jest wiele, coraz więcej. Chodzi m.in. o fetor, jaki zdaniem mieszkańców powstanie w całej okolicy gdy zakład rozpocznie funkcjonowanie. Miejscowi martwią się także, iż będą musieli zmagać się z wówczas z prawdziwą inwazją insektów i gryzoni.
– Nasz niepokój dotyczy także m.in. innej, bardzo ważnej sprawy – tłumaczy Grzegorz Piechnik, sołtys Szarowoli. – Jak się dowiedzieliśmy, przy tego typu przemysłowej działalności powstaje nad zakładem chmura drobnego, szkodliwego pyłu, która może być szkodliwa dla zdrowia ludzi. Ona może, zgodnie z kierunkiem wiatru, przemieszczać się w różne kierunki. Nie chcemy tego. Zrobimy wszystko, żeby nie dopuścić do budowy takiego zakładu!
Jeszcze w ub. roku zebrano podpisy pod protestem w sprawie planowanej inwestycji podpisało się 390 osób. Petycja została przekazana wójtowi oraz gminnym radnym. Trafiła także do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska oraz Powiatowego Inspektora Sanitarno-Epidemiologicznego. Efekt?
– Z tego, co ustaliliśmy... nie powstrzymało to całej procedury – tłumaczy z żalem sołtys Grzegorz Piechnik. – Co możemy teraz zrobić? Spotkamy się na zebraniu. Tam ustalimy jakie wspólne działania należy teraz podjąć... W czwartek (28 czerwca) odbędzie się w Urzędzie Gminy Tomaszów Lub. rozprawa administracyjna w sprawie ewentualnej budowy zakładu. Rozpocznie się ona o godz. 10. Na pewno przybędziemy tam i zademonstrujemy nasze stanowisko.
– Ludzie są niezadowoleni, zmartwieni. Dlatego będziemy protestować aż do skutku – mówi jeden z mieszkańców Szarowoli. – Nie chcemy, żeby ten zakład nas truł!
Napisz komentarz
Komentarze