112

Pacjentka szpitala wezwała pogotowie… do szpitala. Bo bezskutecznie wzywała na pomoc personel. Dzięki temu pomoc w końcu nadeszła. Rzecznik praw pacjenta zbada, co się stało.

W sobotni poranek jadący fordem 46-latek nagle zjechał z drogi, uderzył w ogrodzenie działki, a potem w drzewo. Życia kierowcy nie udało się uratować.

O tym, że wizje wysokich zysków z inwestowania w akcje i kryptowaluty nie zawsze się spełniają, przekonał się właśnie 39-latek z gminy Izbica.

W poniedziałek, 10 kwietnia, na drodze w Raciborowicach doszło do zderzenia trzech osobówek.

Bialscy policjanci zatrzymali 24-latka, poszukiwanego listem gończym. Mężczyzna, chcąc uniknąć wymierzonej kary, ukrywał się przed organami ścigania. Nie „poddał się” nawet, gdy funkcjonariusze zapukali do drzwi. Znaleźli go stojącego w wannie z głową dla niepoznaki przykrytą ręcznikiem.

Elementy ubrania wskazują, że może to być ciało poszukiwanej od trzech miesięcy kobiety, która wpadła do rzeki, ratując 10-letniego syna.

Poszukiwany, chcąc uniknąć zatrzymania, zagroził, że „otworzy” ogień w pomieszczeniu, w którym wcześniej odkręcił butlę z gazem.

Takim dorobkiem moze pochwalić się kierowca lexusa, który po raz kolejny popełnił wykroczenia drogowe. 36-latek stracił też prawo jazdy na najbliższe 3 miesiące.

Do tragicznego zdarzenia doszło na drodze powiatowej w podzamojskim Zalesiu. Z osobówki praktycznie nic nie zostało.

W czwartek, 9 lutego, do sądu trafił akt oskarżenia wobec kobiety, która podejrzewana jest o spowodowanie tragicznego wypadku na ul. Kościuszki w Krasnymstawie.

Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę w Siennicy Nadolnej, na drodze wojewódzkiej nr 812. Dachował samochód z Chełma, którym podróżowało dwóch mężczyzn. Jeden z nich zginął na miejscu, drugi zmarł w szpitalu.

Do bardzo groźnego zdarzenia doszło 11 lutego przed południem w Siennicy Nadolnej (powiat krasnostawski), na drodze wojewódzkiej nr 812. Dachował samochód z Chełma, którym podróżowało dwóch mężczyzn. Jeden z nich zginął na miejscu. Druga osoba zmarła w szpitalu.

Kierujący volkswagenem 30-latek chciał uniknąć zderzenia z innym pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Jadące z nim pasażerki z obrażeniami ciała zostały przewiezione karetką pogotowia do szpitala.

Za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia, które zagrażało życiu lub zdrowiu wielu osób odpowie 22-latek. Jest już w tymczasowym areszcie.

Czteroosobowa rodzina jechała zaprosić gości na imprezę komunijną. Na krajowej "siedemnastce" doszło jednak do tragedii. Zginął 47-letni ojciec, a jedna z jego córek została ciężko ranna. O spowodowanie wypadku oskarżono już kierowcę forda, który czołowo zderzył się z ich volkswagenem.